Miesiąc: lipiec 2010

POLISH DEMENTIA TOUR part I

Wydawnictwo Muzyczne PSYCHO i MYTHRONE Promotion przedstawiają pierwszą odsłonę polskiej trasy koncertowej brazylijskiego komando:
CHAOS SYNOPSIS (death/thrash assault) www.myspace.com/chaossynopsisbr

3 września 2010 (piątek)
KRAKÓW „Kawiarnia Naukowa”, ul. Jakuba 29-31
(www.myspace.com/kawiarnianaukowa)
support acts:
TERRORDOME thrashcore/crossover (www.myspace.com/terrordomeband)
MACHINES…

MALCHUS – Wywiad z Radosławem Radi Sołkiem

Metal w wykonaniu MALCHUS jest bardzo natchniony tak zwanym Duchem Świętym i owo natchnienie jest bardzo głęboko wyrażane. Jednak ich muzyka przywodzi raczej na myśl chrześcijańską krucjatę Templariuszy niż pokojowe modły kleryków… MALCHUS to bardzo ciekawe połączenie ciężkości, potęgi i melodyki Doom/Death Metalu z zawiłością i różnorodnością Progressive Metalu… Jak radzi sobie kapela wykonująca Chrześcijański Metal na terenie ogólnie zarezerwowanym dla przeciwników tejże religii dowiecie się z poniższej rozmowy…

DISGOD „Sanguine Scales”

Prościtko z Mińska (stolicy Białorusi dla tumanów) dotarł do mnie ostatnimi czasy bardzo ciekawy, choć niezbyt nowy (2008 rok) debiutancki album tej dobrze zapowiadającej się formacji. Co prawda DISGOD powstał w 2003 roku i nie ma na swoim koncie jakiejś imponującej liczby wydawnictw, ale coś mi się zdaje że niebawem wysrają jakieś nowe diabelstwo, bo jakiż byłby sens słać do recenzji debiut wydany dwa lata temu? Nie wiem, mogę się mylić, bo to tylko moje przypuszczenia są.

MECHANICAL GOD CREATION „Cell XIII”

Można powiedzieć, że MECHANICAL GOD CREATI ON należy do kapel będących w mniejszości, gdyż za sterami zespołu stoi kobieta. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że muzycy wykonują Death Metal, a Lucy (wokalistka) posługuje się naprawdę drapieżnym, donośnym i chwilami bardzo monstrualnym growligniem (manifestującym się w kilku barwach).

LOOM „Tkanina”

Niestety to jest już ostatni materiał jaki otrzymałem do zrecenzowania od lubelskiej wytwórni Electrum Production. Na koniec pozostała mi delikatna materia (do opisania) a raczej „Tkanina”, która otuliła moją duszę tak mocno, że od pierwszej przymiarki nie chcę się jej pozbyć (zrzucić z siebie)… Owa „Tkanina” została utkana przez lubelski kwintet LOOM, a nici (dźwięki) jakie posłużyły do jej utkania są nasączone subtelnymi emocjami, dzięki czemu każdy kto zetknie się z tą „Tkaniną” wchłonie (przez skórę) owe emocje (które zawładną nim do reszty)… Zresztą tak stało się ze mną…
.

Powrót do góry