LOOM „Tkanina”

LOOM „Tkanina” - okładka
Muzyka: Progressive Art Rock
Strona Internetowa: www.loom.info.pl
Czas Trwania: 51:54 minut (11 utworów)
Kraj: Polska



Niestety to jest już ostatni materiał jaki otrzymałem do zrecenzowania od lubelskiej wytwórni Electrum Production. Na koniec pozostała mi delikatna materia (do opisania) a raczej „Tkanina”, która otuliła moją duszę tak mocno, że od pierwszej przymiarki nie chcę się jej pozbyć (zrzucić z siebie)… Owa „Tkanina” została utkana przez lubelski kwintet LOOM, a nici (dźwięki) jakie posłużyły do jej utkania są nasączone subtelnymi emocjami, dzięki czemu każdy kto zetknie się z tą „Tkaniną” wchłonie (przez skórę) owe emocje (które zawładną nim do reszty)… Zresztą tak stało się ze mną…

LOOM na swoim debiutanckim krążku przedstawia bardzo poetyckie kompozycje, w których przeplatają się dźwięki akustycznych gitar, delikatnych riffów i solówek, klawiszowych manifestacji, sampli oraz stonowanych perkusyjnych rytmów tworząc muzyczne pejzaże wpływające na wyobraźnię słuchacza. A śpiew wokalisty (o bardzo ciekawej barwie) swobodnie szybuje ponad tymi dźwiękami intensyfikując emocjonalność. Utwory mimo, iż w większości są spokojne i balladowe to chwilami zawierają mocniejsze ekspresje (głównie wokalno-gitarowe)… Aranżacje są bardzo progresywne, jednak muzycy skupili się bardziej na introspektywnym obrazowaniu emocji niż na wirtuozersko-technicznych salwach, aczkolwiek one również się tutaj pojawiają (jednak w odpowiednio dozowanej formie i głównie w gitarowo-klawiszowej postaci).

Muzyka „Tkaniny” jest bardzo nastrojowa (delikatnie mroczna), w której przejawiają się uczucia melancholii, nostalgii i czasami kontrolowanej złości. Utworzony klimat chwilami przypomina MARILLION, MANGROVE czy też PORCUPINE TREE. Tutaj każdy utwór ma swoją duszę i jest specyficzny. Można powiedzieć, że na albumie nie ma słabych utworów – są bardzo dobre i totalne. Takim totalnym utworem (dla mnie) jest m.in. „Prywatny raj” – przecudowna ballada, dzięki której poczułem, że znowu bardzo mocno kocham i doceniłem moją miłość.

Od pierwszego przesłuchania „Tkaniny” minęło już ponad miesiąc a ja wciąż wracam do tego albumu i za każdym razem jego dźwięki wzruszają mnie niemalże do łez…

ocena: 10/10

Lista utworów

01. Jestem tylko tkaniną
02. Ćma
03. Cyberfałsz
04. Z gwiazd
05. Ptaki
06. Prywatny raj
07. Cień
08. Zobaczyć jutro
09. Zima
10. Wrzeciono
11. Ptaki (radio edit)

Skład

Marcin Sady: Wokal & Gitara Akustyczna
Bartłomiej Boćkowski: Perkusja
Piotr Włodarczyk: Instrumenty Klawiszowe
Marcin Orchowski: Bas
Paweł Żarnowski: Gitara

Powrót do góry