Nadciąga nowa jutrzenka, a wraz z nią HEKATION „Ton-618”

Niezmienny nurt Styksu, pociąga nasze dusze ku zatraceniu… Czy w tym przypadku będzie podobnie? Czy dane nam będzie odbyć kolejna podróż na tamten brzeg?

Poniekąd garażowe brzmienie, aczkolwiek za długi wstęp. Zważywszy na to, że chyba jest to motyw przewodni, a zarazem preludium nadchodzącej jutrzenki może być fajna posoka krwi dziewiczej, ale na to już za późno. Chociaż te jednostajne wiosła dają mózgownicy do myślenia… Oto nadchodzę, krocz za mną, a zaznasz rozkoszy o jakich Ci się nie śniło… Spójrz w zwierciadło, i poczuj czy naprawdę to twe oblicze… „Pewnie bez problemu, choć akurat uważam, że taki instrumentalny początek rozbudowuje dobrze klimat… I zapowiada nowy album… Który idzie w atmosferycznym kierunku” – tako rzecze Jo Bench naszej sceny, kobieta o wielu obliczach.

https://www.facebook.com/Hekation-105088581204236/

https://www.youtube.com/watch?v=NMjMbx62whU&feature=share&fbclid=IwAR2-TQm0dDRMv6eNUeayAKLvAQTrZPGW1CtY8P6WTXWFPsv6KMEBfa_Z1b0

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, dziennikarstwo muzyczne, wiara w kult przodków, filmy (zakłamujące historię), w pewnym sensie narodowy socjalizm (bardziej ukierunkowanym ku neo-pogaństwu), historia (warcholstwo szlachty polskiej & lisowczycy), a w szczególności Asterix i Obelix (komiks wszech czasów. Rene Goscinny i Albert Uderzo rules! Aczkolwiek w pewien sposób wzorowane na Kajku i Kokoszu), dodam jeszcze Wiedźmin i reszta z gatunku fantasy... jak Conan, Salomon Kane czy też Vuko Drakkainen, a obecnie Jaksa. Ulubione gatunki muzyczne: nihilistyczno-mizantropiczne, a zarazem psychodeliczne odłamy, ogólnie rzec biorąc nie stronie od thrash (na nim się wyhodowałem), black, folk, pagan, slav, viking, etc. alternatywna... Stworzył Born To Die'zine.
Powrót do góry