SETH „Promo”
Powołany do życia w 2008 roku (w Lublinie) SETH jest pozornie młodą kapelą, gdyż jak głosi legenda, zespół jest inkarnacją DEIGRATIA – kapeli założonej w połowie lat 90. XX wieku przez niejakiego Paula, który to po wielu latach wskrzesza zespół pod zmienioną nazwą.
SELF MADE BOMB „Give Me Chance”
Kolejne trzydzieści minut z życia… z wesołą twórczością określaną mianem hardcore'a.
ETERNAL „Seeds of evolution”
Kosta Ryka powoli i stopniowo wypluwa z siebie coraz to nowe hordy, oczywiście biorąc pod uwagę warunki w jakich przyszło tam żyć ludziom, oraz praktycznie znikomy dostęp do dobrego sprzętu i miejscówek na koncerty, wszelka aktywność na scenie muzycznej traktowana jest jako zjawiskowa. ETERNAL jako zespół, choć nazwę nosi nieoryginalną prezentuje death/thrash metal w oldschoolowej oprawie.
ŚWINIOPAS „Pig'em all”
Ej, chłopaku! Ej, dziewczynko! TO ŚWINIOPAS! Jakby nie patrzeć crossover ma się w Polsce dobrze, a dowodzi tego ta śląska, a może i nawet ślunsko formacja, której demo Pig'em all dane mi jest właśnie recenzować. Piękne to dźwięki i balsam na moje przeżarte core'm serce.
ADIMIRON „When Reality Wakes Up”
Czas leci do przodu, nowe kapele powstają, część starej gwardii odchodzi na emeryturę, a co niektórzy po prostu zmieniają brzmienie i styl grania.
.
ARANEA „Demo(n) 2009”
Cóż, thrash jak i heavy metal w Polsce to raczej nie to, co tygryski lubią najbardziej. Core zyskuje coraz szersze uznanie, ale death metal jak i black (i pochodne) nadal królują.
26 BEERS „26 Beers”
Co nam wyjdzie, gdy do jednego kociołka wrzucimy thrash, lekkie punkowe zabarwienie i niesamowity wpływ nowomodnych kapel z wokalem a'la THE BLACK DAHLIA MURDER? Odpowiedź brzmi: 26 BEERS. Kapela mało znana, choć grają od roku 2003.
CATARACT „With triumph comes loss”
Szwajcarskie komando CATARACT to najlepszy na świecie przykład pierwotnej siły i agresji w muzyce. Prostota, która wręcz emanuje z głośników w trakcie odsłuchu ich płyt aż poraża.