FRONTSIDE – Wywiad z Daronem

FRONSIDE znam… no, długo. I przyznam się, że w polskim graniu są zespołem który dosłowem w stu procentach odpowiada mi pod każdym względem. Sądzę iż w moich odczuciach nie jestem odosobniony, dlatego też postanowiłem przeprowadzić krótką rozmowę z gitarzystą Sosnowieckiej formacji – Daronem.

Siemasz Daron! Jak nastroje? Stary wasz nowy album po prostu miażdży cyce. Inaczej go opisać nie umiem. A zresztą chyba już to zrobiłem w swej recenzji. Czytał Pan?

Witam Cię kolego! Nastroje jak najbardziej znakomite! Dzięki za ciepłe słowa, recenzja jest baaardzo wyczerpująca 🙂

W piątek (28.11) graliście w Przemyślu. Wielu pewnie zaskoczyłeś swoim śpiewem w ''Nadchodzi Koniec'', masz jaja stary he,he. Mieliście okazje zagrać więcej nowych numerów, i zagraliście ich aż siedem. Sporo. ''Absolutus'', chyba nie miał aż tak dużej reprezentacji na koncertach? Takich numerów jak ''Santa Sangre'', czy ''Dotyk Przemienienia'' nie zagraliście na ani jednym koncercie. ''Piekło Czeka'' z tego co wiem, też pojawiło się tylko kilka razy. Zatem jak to jest, że gdy na ''Absolutusie'' były takie strzały jak ''Santa Sangre'' i ''Piekło Czeka'', to graliście na gigach dla przykładu ''Mały Sekret''. To tak w ramach terapii, jakiegoś wytchnienia?

Tak, koncert w Przemyślu był pewnego rodzaju eksperymentem, a poza tym chcieliśmy sprawdzić nowe numery na żywo. Jeśli chodzi o mój słowiczy śpiew, no cóż okazało się, że dobrze stroje razem z Aumanem i to również chcieliśmy sprawdzić. Nie wiem czy bedziemy to kontynuować, ale na pewno daje to jakieś nowe możliwości :). Wiesz, trudno jest wybrać konkretne utwory na set koncertowy, zazwyczaj gramy te najlepsze naszym zdaniem, ale chodzi też o wygodę grania no i o zabawę, numery które wymieniłeś, faktycznie graliśmy nie za dużo razy, no ale jak wiesz nie da się dogodzić wszystkim 🙂 Widzieliśmy się na koncercie w Mega (winter storm fest), więc nowy set juz znasz i myślę, że dojdzie jeszcze kilka numerów, ale na dzień dzisiejszy to jest nasza wytyczna.

Nowy stuff to konkretny i bardzo zróżnicowany materiał. Brutalny, bezkompromisowy, a jednocześnie wciąż melodyjny, czy nawet przebojowy (''Moja Deklaracja Płonie''). Długo tworzyliście te numery? Czemu nie zdecydowaliście się na pójście w typowo deathcore/metalcore'ową stronę, i nie nagraliście samych ostrych kawałków? Czyżbyście jednak lubili te ładne piosenki? Od kogo wychodzą pomysły na lżejszy łatwiejszy w odbiorze stuff?

Zawsze stawialiśmy na różnorodność, sama sieczką można się znudzić szybciutko, tak to widzę. Poza tym fajnie jest tworzyć cos w różnych stylach , to poprawia sam proces tworzenia, mieszają sie różne klimaty i to jest fantastyczne! Tworzenie zajęło troszeczkę czasu, nie powiem, że wieki ale jakoś tak szybko zleciało :). Lubimy lżejsze numerki, można więcej kombinować z melodią, zaszaleć jakimś ckliwym solem. Nie widzę w tym zespole żadnych ograniczeń i to jest zajebiste!

Jakiś czas temu w jednym z wywiadów Demon powiedział, iż przygotowaliście prawie dwa razy tyle utworów co na nowym albumie. Zatem mam rozumieć, że na publikacje czeka jeszcze drugie dwanaście? Wydaje mi się też, że liczba dwunastu piosenek w przypadku ''Teorii Konspiracji'', sprawdziła się znakomicie. Dzięki takiej liczbie, i zróżnicowaniu numerów, albumu słucha się od początku do końca, już za pierwszym podejściem.

To oznacza tyle ze pomysłów zostało dosyć sporo, a żeby was nie zanudzać zostało wybrane 12 numerów które możecie usłyszeć na TK :).

Wiesz znów jest o Was głośno. Ponownie jedni na was będą psioczyć, inni zaś jak i ja, będą Was wysławiać pod niebiosa. Ale czy… przejmujecie się tą całą nagonką na wasz band? Nie wiem dlaczego tak się dzieje w naszym kraju, ale FRONTSIDE utożsamiany tu jest nie z czymś co wybija się ponad nudną death i black metalową przeciętność która opanowała całą naszą ''scenę'', a z czymś co ma zadatki na granie dla małolatów i na kasę. Tyle kasy co Bullet for my Valentine to pewnie nie zarobicie nigdy, a i muza inna, zatem skąd takie, a nie inne dywagacje na wasz temat?

Od początku istnienia tego zespołu cos sie dzieje w tym temacie, jesteśmy na tyle poważnymi ludźmi żeby się tym nie przejmować, kłótnie i głupie przekomarzanie się do niczego nie prowadzą. My za to fajnie się bawimy i kochamy to co robimy :). Z ta kasa to juz krążą legendy! Podobno jesteśmy dla Mystic maszynką do zarabiania pieniędzy OO!! Jednak rzeczywistość jest dosyć miażdżąca ! My normalnie pracujemy i z muzyki sie nie utrzymujemy, takie są realia w tym kraju, ale jakoś to nam nie przeszkadza i tak w końcu najważniejsza jest muzyka.

Czy podczas tworzenia ''Teorii Konspiracji'' jakieś kapele wywierały na Was wpływ? Może THE BLACK DAHLIA MURDER, albo jak zwykle KILLSWITCH ENGAGE? Czy może jednak coś co znane jest tylko fanom gatunku, I KILLED THE PROM QUEEN na przykład? Czy raczej porzuciliście zajawkę core'm i w trakcie procesu pisania utworów po prostu chcieliście, by ten materiał był znowu czymś innym? Może nawet bardziej metalowym? Czy są jeszcze w ogóle kapele niezależnie od gatunku, takie które są dla was głównym źródłem inspiracji? Dla przykładu Rosyjska scena metalcore jest pod największym wpływem UNEARTH i AS I LAY DYING, ale czy kogoś to dziwi he,he.

Jest tych zespołów baaaaaardzo dużo! Każdy z nas słucha potężnych dawek muzyki, codziennie mamy z nią styczność, to jest jak narkotyk, zresztą pewnie doskonale o tym wiesz. Chcieliśmy zrobić bardziej metalową płytę, mocniejszą i co ważne bardziej zaawansowaną technicznie. Trochę gramy juz na instrumentach i wypadałoby się pokazać z lepszej strony, dojrzalszej. Pewnie wielu uważa nas za słabych muzyków , ale chyba tak źle nie jest a co najważniejsze będzie lepiej!

Gratuluję wielu smakowitych i bardzo sycących solówek. Tak finezyjnie i zarazem tak świeżo pod tym względem chyba jeszcze nigdy nie było we FRONTSIDE. Ale żeby było ciekawiej te partie są bardzo metalowe, nie zmienia to jednak faktu, że są po prostu wspaniałe. Slayerowo/Vaderowskie solo w ''Zapalniku'', czy niemal apokaliptyczne solo w ''Świecie Tyranów'', po prostu powalają. Długo siedziałeś nad gitarą zanim ułożyłeś te które oficjalnie miały znaleźć się na albumie? Pewnie w studiu coś było zmieniane? Czy może dla odmiany, jako kumaty gitarzysta wymyśliłeś takie sola, których w ogóle nie trzeba było zmieniać, poprawiać, usuwać? Jest konkret stary i to spory!

Dzięki! Właściwie to nie był to jakiś powalająco długi proces, wiele rzeczy mam wyuczonych i wystarczy tylko odrobina pomysłu żeby wszystko ustawić jak należy, ale faktycznie również widzę progres, chyba w samym podejściu robienia solówek, nie zależy mi na technicznej akrobatyce, ale coś tam więcej potrafię niż możecie usłyszeć. Z pewnością będzie dane mi zaprezentować się szerzej na następnej płycie. Kilka solówek miałem wyuczonych na „blache”, a jeśli chodzi o „Zapalnik” to robiliśmy to w studio już, bo jakoś nie mogłem tam nic sobie poukładać, tak czasami jest, wiesz zaćma miłosna albo jeszcze coś gorszego :). Demon dał mi wolną rękę ale również nad wszystkim trzymał swą piekielną dłoń. Jestem zadowolony!

Kontynuując kwestię gry na gitarze. ''Teoria Konspiracji'', to album który w pewnym sensie jest bardzo złożóny. Tylu riffów, często kompletnie odmiennych od siebie stylistycznie nie było jeszcze nigdy. Jest groove jak w ''Uciec przeznaczeniu'', jest deathcore'owa sieka w ''Świecie tyranów'', jest niemal death metal w ''Spłoniesz w piekle'', a na dodatek ''Moja Deklaracja Płonie'', to już kompletnie inna bajka jeśli chodzi o wasze zagrywki. Melodia i jeszcze raz melodia, tej też nigdy nie było tak dużo, tak wiele skomasowanej harmonii i chwytliwości w jednym utworze. Skąd tyle pomysłów?

Pomysły jakoś same sie rodzą, wszystko na to wpływa, cała aura dookoła, pogoda czy dobry sex! 🙂 Jesteśmy luźnymi kolesiami którzy cieszą się życiem, bez kompleksów bez ściemy. W życiu musi być fajnie i takiej zasady się trzymamy. Demon to dobry kompozytor, który z pietyzmem podchodzi do swojej roboty, panuje nad wszystkim. Wiesz taki Tata :). Dużo się nauczyłem w tym zespole i zamierzam to wkrótce wykorzystać!

Chciałbym byśmy wrócili się na chwilę w przeszłość. Wszyscy w zespole jesteście mniej lub bardziej związani ze środowiskiem hc, i Ty również. Chciałbym tutaj poruszyć temat One Shot Eye, oraz czasów nim dołączyłeś do Frontów. Skąd nagle w szeregach Frontside po odejściu Simona pojawił się Daron? Dlaczego One Shot Eye nie przetrwało, i dlaczego ściąłeś swoje bujne proste włosy! Ha,ha Jak oceniasz swój wkład w tamten zespół, i czy są jakiekolwiek plany by usłyszeć twoją grę gdzieś na boku?

Zanim dołączyłem do FS , grałem juz trochę. Zaczęło sie w szkole średniej, tam zaczynałem karierę jako bębniarz! Zespół nazywał się Morphider. Jednak stwierdziłem, że gitara to lepsze zajecie, bo przede wszystkim zajmuje mniej miejsca :D. Potem był hardcore’owy Blame, epizod w 1125, oraz death metalowy AS I DIE. Z FS zetknąłem sie kiedyś u kumpla który pokazał mi właśnie HC, podziwiałem ich i w sumie marzyłem o tym żeby w FS grac, tak tez sie stało jak widzisz, nie będę wnikał w historię przyjęcia mnie do zespołu, ale poczułem sie doceniony jako muzyk . Gdyby nie to, to nie wiem czy bym dalej grał . Miałem kilka dziwnych przejść w życiu i gra dla rogatego okazała sie najważniejszym zajęciem jakiego doświadczyłem. Kocham to! Jeśli chodzi o OSE, to właśnie pogrywam od kilku miesięcy z nowym bębniarzem , marzyłem żeby to wskrzesić i na pewno sie uda, kończymy 4 numery i myślę, że najpóźniej w maju wchodzimy do studia !!! Bedzie to pieprzony metal :). Ostatnio tez nagrałem dwa fajne sola dla zespołu thrashowego z naszych okolic, ISCARIOTA się zwią, polecam bo to na prawdę dobre granie!!!

[right:frontside_zdjecie3.jpg]

FRONTSIDE wciąż przechodzi zmiany. Jesteście zespołem który z płyty na płytę nie dość, że wciąż idzie do przody, i przechodzi swoistą metamorfozę, jesteście świetnie działającym kolektywem którego grę czy to studyjną czy to koncertową, poznaje się niemal od razu. Co prawda ty uczestniczyłeś dopiero w nagraniach dwóch albumów, ale jakoś nie zanosi się na to by na kolejnym mielibyśmy cię nie usłyszeć. Wiesz… czy Ty i Frontside to już tak na poważnie? Tak ''i póki śmierć nas nie rozłączy''? Czy może zaistnieć sytuacja iż odejdziesz? Szczerze mówiąc nawet nie chcę sobie tego wyobrażać, i życzę by nikt z obecnego składu nie musiał nigdy opuścić waszych rozrywkowych szeregów.

Dokładnie to jest juz 3 płyta w której sie udzielam :). Bardzo poważnie traktuję zabawę w rockmana. Jesteśmy zgrani ze sobą i myślę, że ten skład jeszcze wiele zdziała. Mamy jak każdy swoje sprzeczki i kłótnie ale jakoś wychodzimy z opresji obronna ręką. Klimat w zespole jest fantastyczny, lubimy ze sobą grac i spędzać czas , doskonale sie rozumiemy i pomagamy sobie nawzajem, czego chcieć więcej ? Nie wyobrażam sobie życia bez grania w FS. Amen.

Stary, to by było chyba na tyle. Do zobaczenia w Bielsku, a jak się uda to i nawet na końcu świata. No, pozdro nie? Teraz wiesz powiedz coś mrocznego od siebie he,he.

Katowice juz minęły, teraz czas na inne miejsca! Dzięki za wywiad i szczere słowa! Niech ten czar trwa i słuchajcie naszych płyt jak najdłużej!

HELL!!!


Powrót do góry