ERYTROSY „Delight”
Drugim albumem, słowackiej grupy uraczyło nas Metal Age. ERYTROSY serwuje nam na „Delight” brutalny, aczkolwiek surowy death metal.
ENTER MY SILENCE „Remotecontrolled Scythe”
Chyba dobrze się stało, że za wydanie tego krążka wzięło się Mighty Music. Wydaje mi się, że bez ich wsparcia ten materiał zostałby praktycznie nie zauważony.
ENFEEBLEMENT „Virus”
Ten zespół to polska ekipa, a właściwie czwórka naszych rodzimych maniaków, którzy podjęli wyzwanie rzucone im przez los i postanowili powołać do życia kolejnego (słowo „kolejny” nie oznacza gorszy) brutalnego pomazańca. brutal death i wpływy grind, to główne wyznaczniki ich muzycznej drogi.
EMBOLISM „… And We All Hate Ourselves”
Masakry ciąg dalszy. Zresztą, jeżeli spodziewaliście się czegoś innego z mojej strony, to byliście w tym akurat momencie w błędzie.
CRYPT „Eternaly Damned – Demo”
Kolejnym d³ugim hmmmmm……….. zaczyna³ z pewnoœci¹ nie bêdê.
CRONIC DISORDER „Torture Test”
Powiem szczerze, że długo się zastanawiałem, czy śpieszyć się z recenzją i zamieszczać ją jeszcze w tym numerze. Ale już pierwsze przesłuchanie rozwiało moje wszelkie wątpliwości.
CRANIAL TORMENT „Death Is Rising – Demo”
Hmm, od czego by tu zacząć. Najlepiej od początku.
CONVENT „The Truth Revealed”
Być może nie zabrzmi to zbyt skromnie, ale zespół ten to jeden z naszych rodzimych „kultowców”. Tułają się po podziemiach polskiej sceny już szmat czasu, rzetelnie pracując na swój status.
COMPOS MENTIS „Quadrology Of Sorrow”
Duńczycy z Mighty Music, od kiedy tylko pamiętam parali się przede wszystkim death metalową muzą. Oni jako nieliczni zwinnie unikali podążania za wydawaniem modnych zespolików.
CEREBRAL TURBULENCY „Forces Closing Down”
Żadnej ściemy wciskać nikt wam tu nie będzie, zresztą ten zespół takowej w ogóle nie potrzebuje. Ich sztuka broni się sama.
CENOTAPH „Puket Genital Purulency”
Oh yeah, oh yeah. Pierdolneło i to całkiem, całkiem zdrowo.
CALVARIA „Potęga Nienawiści”
CALVARIA to death metalowa formacja z Kościerzyny. Jak sami głoszą tworzą „prawdziwy death metal” zagrany w dobrym europejskim stylu, choć doszukać się można się też kilku wpływów zza oceanu.
CAD „Deadnations”
Na „Deadnations” prawidłowo złożyło się 23 kompozycje, lecz w moje łapska wpadł promos tylko z 10 utworami. Trochę to szkoda, bo może reszta materiału nadrobiłaby braki tej części.
BRAQUEMARD „Unforgetable In Paradise Demo”
Viva death metal!!! Tak, tak to kolejny przedstawiciel chlubnego gatunku. Co prawda mało znany, ale za to obiecujący band.
BRAQUEMARD „Promochaos”
No powiem wam, że BRAQUEMARD zaskoczyli mnie tym promo bardzo mile. Znam ten zespół z ich poprzedniego wydawnictwa „Unforgettable In Paradise”, ale to, co zawiera ten materiał, to jakby inny zespół.
BIOROT „H.A.F.E.Z. (Hellfire Awaits Firstborn Evil Zombies) Demo”
Całkiem, czego innego spodziewałem się po tej płytce. A co otrzymałem? Chujowo nagrany i całkiem przeciętny materiał.