Tag: hell-born

HELL-BORN – Wywiad z Baalem Ravenlockiem

Ostatnimi czasy ilość kapel, która potrafi wstrząsnąć moim 30-to letnim truchłem znacznie zmalała. Hell-Born należy do tej grupy kapel, które potrafią jeszcze porządnie skopać mi tyłek i spowodować, że na koncercie przez 45 minut stojąc na barierce macham łbem dla rogatego. Tak, więc chyba nikogo nie powinno dziwić, że w momencie, gdy ukazało się na rynku najnowsze ich dzieło zatytułowane „Cursed Infernal Steel” postanowiłem przeprowadzić pogaduchę z zespołem. W tym celu skierowałem swą prośbę do Conquer Rec. o umożliwienie kontaktu z zespołem, celem przeprowadzenia tego wywiadu, która spotkała się niestety z totalnym olaniem mnie przez wytwórnię (widocznie tak spektakularnie promują swoje zespoły). Na szczęście wokalista i basista zespołu Baal Ravenlock okazał się bardzo sympatycznym gościem, który po otrzymaniu moich pytań niezwłocznie mi na nie odpowiedział, czego efekt prezentuje poniżej. Miłej lektury!

HELL-BORN „Cursed Infernal Steel”

Nie jest tajemnicą, że jestem wielkim fanem twórczości HELL-BORN, i dlatego każde ich nowe wydawnictwo witam z wielką erekcją (w przeciwieństwie do mojej sąsiadki w moherze na głowie). Nie było inaczej i tym razem, gdy dowiedziałem się, że Bestia z Pomorza ponownie atakuje nowym albumem zatytułowanym „Cursed Infernal Steel”, przy czym po wysłuchaniu tego materiału twierdzę z cała stanowczością, że jest to atak w pełni tego słowa znaczenia, ponieważ tylko prawdziwi wojownicy mogą śmiało stawić czoło temu barbarzyńskiemu materiałowi.
.

2 dni Bunkier.com MetalFestu

Oficjalnie zostały wreszcie określone dokładne ramy czasowe obydwu dni Bunkier.com MetalFestu, który rozpocznie się już w najbliższy piątek w Szczecinie. Wygląda on następująco:

8 lipca, godz. 16.00 – przegląd zespołów amatorskich,…

HELL-BORN – Wywiad z Les

Dołączający do starych, dobrych, black metalowych kapel HELL-BORN staje się pomału naszym towarem eksportowym. Toteż i okazja do zrobienia wywiadu z tą kapelą była dużą frajdą, choć korzenie muzyków, staż sceniczny a także groźna nazwa budziły z samego początku we mnie obawy, jak moje namolne pytania zostaną przez Lesa odebrane. Les okazał się facetem na szczęście dość cierpliwym i rozmownym. Uff… jakoś przeżyłem, nie naraziłem się chyba żadnym mocom i mogę wam już teraz zaprezentować całość uzyskanego podczas wywiadu materiału. Zapraszam do lektury wywiadu.

Powrót do góry