REBAELLIUN „Under the Sign of Rebellion”

Agonia Records, 2023

Muzyka: Death Metal

Strony internetowe:

https://www.facebook.com/Rebaelliun?ref=profile

https://rebaelliun.bandcamp.com/

Czas trwania: 38:06 (11 utworów)

Kraj: Brazylia

Twórczość Brazyliczyków śledzę od samego początku. Pierwszy kontakt z promówką w 98 roku wywołał pozytywne reakcje. A debiut „Burn the Promised Land” rozjebał czaszkę na drobne części. Znakomity Death Metal, pełen energii, prostoty i ognia z którego słyną południowo amerykańskie bandy. Zresztą moja miłość do kapeli jest na tyle duża, że wszystko na półce jest w winylu. Trudno jeszcze nie wspomnieć o „Annihilation”, który jest opus magnum kapeli!!! Wielbię bezgranicznie! Jest w moim top 5 albumów z Death Metalem.

Jednak czas nie był łaskawy dla muzyków Rebaelliun. Rok 2018 zabrał nam gitarzystę Fabiano Penna, a w 2022 zabrał się Lohy Fabiano…
Sandro Moreira, jako jedyny pozostał ze starego składu. Co do nowego dzieła „Under the Sign of Rebellion” nie jest tak do końca, że pałker pozostał samotny, ponieważ wokale i bas były nagrane przed śmiercią Lohy więc z płyty jest z nami duchem cały czas.

Czwarty pełniak, obiecywał dużo wiec z wielką przyjemnością płytę kupiłem i zabieram się do odsłuchu. Pierwsze co rzuca się w ucho, jest jej brzmienie. Bardziej surowe, płaskie, mniej dynamiczne niż w przypadku poprzedniego albumu „The Hell’s Decrees”. Dźwięk jest surowy i ewidentnie niedopieszczony, cała ta prostota pasuję do muzyki, nadaje jej jeszcze bardziej podziemnego charakteru. Dalej słychać, że mamy do czynienia z Rebaelliun. Charakterystyczne blasty i zawrotne tempa gitar oraz ostre jak nóż solówki są typowe dla nich. Dołóżmy do tego śmiercionośny ryk wokalisty, oraz solidną perkusję a wszystkie te elementy współdziałają ze sobą. To dzika, przesadna, miażdżąca śmierć. Dużo słychać tutaj starego Krisiun, Morbid Angel czy naszego Vader z późniejszego okresu. Szkoda tylko, że niestety nie można wyłapać choć jednego numeru, który wybił by się ponad przeciętność. Praktycznie wszystkie kawałki są do siebie podobne. Nie są złe, to nie to. Po prostu poprzeczka zawieszona na „Annihilation” czy „The Hell’s Decrees” jest jednak nie do przeskoczenia. Wszystko jest poprawne, technicznie zgrane, produkcja solidna, na pewno może się podobać nowemu słuchaczowi. Jako wierny fan kapeli oczekiwałem czegoś więcej…

Ciężko jest zrecenzować album z udziałem muzyka, który nie dożył wydania swojego dzieła. Lohy Fabiano pozostawił po sobie metalowe dziedzictwo. „Under the Sign of Rebellion” to zaciekły kawałek klasycznego Death Metalu, mimo wszystko wartego uwagi.

Lista utworów:
1.Intro
2.All Hail the Regicide
3.The Gods Manace
4.Fear the Infidel
5.Insurgent Fire
6.Light Eater
7.The Decimating Opposition
8.In Heresy We Trust
9.Hostile Presence
10.Antagonize
11.The Ultimate War

Skład:
Lohy Fabiano – Bas/Wokal
Sandro Moreira – Perkusja
Evandro Passos – Gitara

Ocena: 6,5/10

 

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, filmy, historia II wojny światowej. Ulubione gatunki muzyczne: thrash, black, death metal. Od kilku lat chory fan winyla.
Powrót do góry