Tag: francja

MYHYBRIS „The Sweet Melody Of Resilience”

Dostając do recenzji płytę od francuzów zwykle nastawiam się z góry na jedną z dwóch opcji: porąbany groove/math metal, bądź awangardowy/psychodeliczny rock. Jakoś tak sobie uporządkowałem to wszystko w głowie i nazwijcie mnie stereotypowym, ale Francuzi mają nieźle naje*ane we łbie skoro zarówno Ci z Francji, jak i z Kanady nie mogą nie zrobić najbardziej technicznej płyty jak tylko to możliwe.

SVART CROWN „Witnessing The Fall”

Od początku pierwsze skojarzenia padły na MORBID ANGEL ale i na BEHEMOTH czy VESANIA… Miażdżące, techniczne i wściekłe zagrywki oraz brutalny i opętańczy polifoniczny growling… Ciężkość, agresja i zabójcze tempa przeplatane chwilowym psychodeliczno-mrocznym spokojem… Szalone solówki i melodyjne akcenty… To jest oręż SVART CROWN!
.

ECLECTIKA „Dazzling Dawn”

Cóż za eklektyczny materiał stworzyła Francuska ECLECTIKA wydając swój drugi album pod szyldem Asylum Ruins Records! Prawdę mówiąc – spodziewałem się muzyki bardzo zróżnicowanej, wręcz eksperymentalnej ale bardziej miałem na myśli coś z pogranicza progresywnego rocka/metalu i… zaskoczyłem się – bardzo pozytywnie. Niezaprzeczalnie to jest muzyka eksperymentalna i eklektyczna… i co dziwne album zaczyna się od końca, gdyż utworem „The End”…
.

HEADCHARGER „The End Starts Here”

To jest już trzeci album tej kapeli, która metaforycznie porównuje swoje dokonania do starego rozpędzonego Mustanga… Coś w tym jest, gdyż raz uruchomiona maszyna toczy się dynamicznie do przodu z głośnym warkotem swojego silnika. Ta maszyna ma dość mocnego kopa i ostro pędzi do przodu z rozbrzmiewającym dookoła brudnym odgłosem motoru…
.

PENSEES NOCTURNES „Vacuum”

Wygląda na to, że album “Vacuum” PENSEES NOCTURNES jest nie tylko debiutem owego projektu ale i debiutem Paryskiej wytwórni Les Acteurs De l’Ombre Productions. Materiał „Vacuum” już od pierwszych dźwięków brzmi bardzo osobliwie, gdyż do jego realizacji – samotny twórca o pseudonimie Vaerhon wykorzystał nie tylko klasyczne rockowe instrumentarium ale i typowo klasyczne instrumentarium, między innymi instrumenty dęte, smyczkowe i pianino… Chociaż mam wrażenie, że owe klasyczne dźwięki są syntetyczne i komputerowe, a jedyne żywe instrumenty to gitary i być może perkusja…
.

Powrót do góry