DIE ON MONDAY „Black Cat”

DIE ON MONDAY „Black Cat” - okładka
Muzyka: Grunge/Stoner Rock
Strona Internetowa: www.myspace.com/dieonmonday
Czas Trwania: 39:30 minut (10 utworów)
Kraj: Francja



Francuska wytwórnia XIII Bis Records zafundowała mi debiutancki album DIE ON MONDAY zwany „Black Cat”. Jak wynika z biografii, muzycy mają za sobą już jakąś przeszłość muzyczną w innych zespołach, jednak dla mnie nie znanych. Masteringiem albumu zajął się Steve Rooke (wcześniej pracujący przy nagraniach KILLING JOKE czy IN FLAMES).

Jednak sama muzyka jakoś na początku nie wywarła na mnie większego wrażenia, być może dlatego, że ostatnio gustuję w bardziej skomplikowanych aranżacjach. A „Black Cat” prezentuje raczej proste melodie, łatwo wpadające w ucho o szorstkim i brudnym brzmieniu oraz o dość ujednoliconej rytmice. Chociaż niektóre tematy są nawet fajne, dość ciężkie i stonerowskie melodie (z obniżonym strojeniem gitar) z silniejszymi akcentami na refren, chórkami, czasami zabarwione lekkim mrokiem i nostalgią… może nawet lekko psychodeliczne. Od razu przypomniały mi się czasy kiedy nawet bardzo lubiłem kapele pokroju NIRVANY, SOUNDGARDEN, czy QUEEN OF THE STONE AGE… a wyraźnie tutaj słychać wpływy tych kapel.

Czym dłużej słucham tego albumu tym bardziej się do niego przekonuję. Mimo XXI wieku panowie z DIE ON MONDAY postarali się o retro-klimat, bardzo klasycznie-rockowo, chwilami wręcz metalowo, bez elektronicznych wstawek. Utwory choć są dość proste to bije od nich energia i emocjonalne wzburzenie. Na zakończenie zafundowali nam miłą balladę, taką w stylu NIRVANY, a może trochę jak z southern rocka… która nieźle się rozkręca w nieco szalony song. W każdym razie nie mogło jej zabraknąć. W sumie „Black Cat” to fajne zadziorne melodie i dość mocne uderzenie… Dobry materiał na koncerty.

ocena: 6.5/10

Lista utworów

01. Black Cat
02. Femme Fatale
03. The Call Of Lust
04. What You Want
05. A Man Like The Others
06. This Voice
07. Never Getting Old
08. I Don t Belong
09. Do Sins
10. These Hands

Skład

Toni – Wokal
Ben – Gitara
Vince – Bas
Guillaume – Perkusja

Powrót do góry