TWILIGHT GATE „Twilight Gate”
Słoneczna Italia znowu funduje nam zespół z pogranicza Power Metalu z domieszką Heavy i dużą ilością melodii w muzyce. Band TWILIGHT GATE wypuszcza Epkę, zawierajacą aż 7 utworów…
DRAGONIA „Blood, Will and Soul”
Niektóre płyty do recenzji dostaje się chyba za karę. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie, gdy w moje ręce wpada kapela pokroju DRAGONIA z Włoch.
UNLEASH THE ARCHERS „Behold the Devastation”
Coraz to dziwniejsze patenty ludzie wymyślają…co krok dziwię się jakie fuzje gatunków muzycznych się wymyśla. Co najciekawsze zwykle za najbardziej pokręconymi patentami stoją Francuzi i Kanadyjczycy.
ELVENKING „Heathenreel”
Wieść o tym, że włoski Elvenking znów wszedł do studia natchnął mnie, żeby powrócić do wg mnie najlepszej płyty w ich dorobku. Heathenreel to debiut, czyli jak się można spodziewać – oryginalny skład, zarówno wokal Damnagorasa, który później uciekł gdzieś na kilka lat, jak i duet nieprzeciętnych gitarzystów w postaci Jarpena i Aydana.
HEADSHOT „As Above, So Below”
Headshot to nie młoda już (po powstała w 1993 roku) niemiecka formacja, która ma tylko cztery albumy, w tym najnowszy opisywany tutaj z roku 2008.]
.
PROTEST THE HERO „Kezia”
Pare dni temu opisałem drugi album w historii PROTEST THE HERO, obiecałem też, że poznam debiut. Magiczny, pierwszy, dziewiczy – trochę bardziej metalcore'owy – taki jest pierwszy krążek PROTEST THE HERO.
WHITE CROW „In a forgotten play”
Cóż, Rafał z Insanity Records nie podpisuje złych kontraktów, o tym już chyba zdąrzyliście się przekonać. Dziś, kiedy mam bardzo złego kaca to co prezentuje WHITE CROW idealnie przywraca mnie do życia.
PROTEST THE HERO „Fortress”
Nigdy, ale to nigdy nie przypuszczałbym, że Kanada to aż tak bardzo techniczny muzycznie kraj. Chociaż jakby tak się zastanowić to VOIVOD, QUO VADIS, ANNIHILATOR, NEURAXIS, CRYPTOPSY czy PROTEST THE HERO właśnie, stanowią dość silną scenę metalową w tym kraju.
HARMONY „Chapter II: Aftermath”
Szwedzki power metal to jednak to co tygryski lubią najbardziej. Energiczny, mocny, przebojowy, melodyjny a zarazem wciąż tak metalowy.
HELSTAR „The King Of Hell”
Zaskoczył mnie najnowszy album Helstar co nie miara. Oj zaskoczył, tak dobrej płyty szczerze powiedziawszy się nie spodziewałem, w końcu ileż to lat minęło od ukazania się „Nosferatu”, ostatniej, naprawdę porządnej płyty zespołu, bo „Multiples Of Black” to zwyczajny średniak, którego można od czasu do czasu posłuchać.
RAGE „Speak of the dead”
Przedostatni i wydany dwa lata temu album RAGE można podzielić na dwa zupełnie inne krążki. Otóż jeden z nich jest lepszy ale mniej bogaty w metal, a drugi zaś ten gorszy wydaje się być trochę przeciętnym i bez polotu.
PRIMAL FEAR „New Religion”
Primal Fear nie należy do moich ulubionych zespołów, jednak lubię od czasu do czasu posłuchać takiego niezbyt oryginalnego grania. W szczególności do gustu przypadł mi krążek „Seven Seals”, dlatego ucieszyłem się z faktu, iż dwa lata później premierę miał następca tejże płyty.
PAINMUSEUM „Metal For Life”
Recenzja ta rodziła się bólach. Nie dość, że zabierałem się do niej kilka razy i długo nie mogłem nic konstruktywnego napisać, to jeszcze tyle razy zmieniałem ten tekst, że za ten czas napisał bym z pięc innych recenzji.
RÓŻNI WYKONAWCY „THE IRON FORCE, Metal Compilation Vol.1”
THE IRON FORCE “Metal Compilation Vol.1” to pierwsza propozycja Risestar Music zawierająca 18 utworów podzielonych na dwie części, z których część I jest przesycona ogromną dawką agresji, brutalności i specyficznej melodii, jaką można usłyszeć w Death.Black Metalu. Każdy utwór to oczywiście prezentacja innej kapeli (z różnej strony świata), która przedstawia swoje spojrzenie na mniej lub bardziej melodyjną formę Black/Death Metalu.
RÓŻNI WYKONAWCY „KINGDOM OF GLORY, Volume I”
KINGDOM OF GLORY “Volume 1” jest pierwszym kompilacyjnym wydawnictwem Enclave Productions zawierającym w sobie zespoły prezentujące lżejszą odmianę metalu – od Heavy/Power Metalu po Hard Rocka. „Volume 1” mieści w sobie aż 17 utworów proponowanych nam przez kapele z Europy (Szwecja, Niemcy, Luxemburg, Francja, Belgia) oraz z Japonii.
THREINODY „Live AT AMC College, Bangalore 2004”
Po raz pierwszy w życiu spotykam się z muzyką metalową z Indii!!! Z tytułu materiału wynika, iż materiał pochodzi z koncertu, następnie został on poddany masteringowi w Arctic Studios w Bangalore. Materiał zawiera aż 18 utworów z tego 10 to covery takich kapel jak JUDAS PRIEST, BLACK SABBATH, VENOM, IRON MAIDEN, BILLY JOEL (fajna punkowa wersja z jajem!), SODOM, SLAYER, METALLICA i THE ROLLING STONES.