LONEWOLF „Made in Hell”

LONEWOLF „Made in Hell” - okładka
Kraj: Francja
Gatunek: Speed/heavy metal
Strona zespołu: http://www.chez.com/lonewolfweb/
Dobre utwory: Seawolf, Shadowland
Długość albumu: 47:44



Tęskno komuś za RUNNING WILD? W końcu niemcy już 3 lata milczą i pewnie już nie wrócą… dlatego mam dla was coś na prawdę specjalnego! Zapytacie co? A ja odpowiem! Hah! Mam dla was zespół który zapełni wam lukę po RUNNING WILD. Jak to możliwe? Ano tak to. Francuzi z LONEWOLF również parają się heavy/speed metalem od którego na kilometr czuć piractwo i inne korsarskie motywy. Czasami nawet słychać wyraźnie kopiowane patenty z płyt legendarnych Niemców. Co z tego, skoro tych 47 minut to typowa piracka jazda w starym dobrym stylu. Gdyby Rolf nie kombinował za bardzo to pewnie tak teraz by brzmiało RUNNING WILD. Czyli na prawdę zajebiście przebojowo. Wznieśmy więc rum w górę i pobawmy się w wilków morskich.

Album pełen jest szybkich jak na speed/heavy metal temp, świetnych solówek, chórków i bardzo pirackich zagrywek spod znaku RUNNING WILD. Charakterystyczne riffowanie Jensa i Damiena przywodzi na myśl Under Jolly Rodger – czyli album pełen nieśmiertelnych hitów. Utwory LONEWOLF są równie hiciarskie i czuć w nich własnie ten korsarski klimat. Zaskakujące jest jak bardzo można przenieść się w świat morskich grabieżców wyłącznie dzięki metalowej płycie…

Ja tak od czasu do czasu lubię pobawić się w pirata, a gdy byłem mały miałem nawet małą flagę z czaszką i kośćmi. Te symbole jednak nie są mi obce do dziś dlatego płyt tak smakowitych jak Made in hell słucham z uśmiechem na twarzy. Szybko do przodu radośnie. Prawie jak niemcy! Francuska scena metalowa ma na prawdę piękny klejnot na swojej scenie. Chciałbym być na koncercie LONEWOLF i zobaczyć jak bawią się wszyscy piraci na sali. Ja gotów do abordażu jestem o każdej porze dnia i nocy. Bez owijania w bawełne posłuchajcie choćby 'Seawolf a z pewnością wszystkie grabieżcze instynkty zostaną w Was obudzone.

Jeśli ktoś ma jakiś zbędny statek i chciałby go oddać w dobre rączki to ja się chetnie zgłoszę. Na maszcie będę miał okładkę tej płyty która jest po prostu genialna i świetnie oddaje klimat płyty. Zaś mą załogę będą stanowić wiecznie radośni i podpici żeglarze… Może nawet Ci ze Szkockiego ALESTORM? To by dopiero była zabawa…

Brzmienie albumu jest totalnie oldschoolowe i nie uświadczymy tutaj triggerów czy współczesnego mięsa, zespół nagrywa pewnie na sprzęcie z lat 90 bo nie uwierzę, że można jeszcze nagrać tak brzmiąca płytę. Grupa ma totalnie gdzieś wszelkie trendy i ruchy na metalowej scenie dlatego z założenia gra muzykę która dziś wymarła. W zalewie europower metalowej miernoty gdzie słychać tylko pitu pitu włączcie sobie tą płytkę. Mi się aż łezka w oku zakręciła… no dość tych sentymentów!

Ahoj wszystkim i do abordażu!!!!

ocena: 9/10

Lista utworów

1. Shadowland 05:46
2. Divine Art Of Lies 05:10
3. Host Of The Dark 04:22
4. Seawolf 04:00
5. Black Heaven 05:24
6. Made In Hell 04:52
7. Night Peace 03:47
8. The Heart Of Hell 03:59
9. The New Inquisition 04:54
10. Utopia 05:30

Skład

Jens Börner – Vocals / Guitar
Damien Capolongo – Guitar
Felix Börner – Drums
Alex Hilbert (Nightmare (Fra)) is temporarily filling in on bass.

Powrót do góry