CHIMAIRA „Chimaira”
Tak sobie przeglądałem swoje zbiory i natknąłem się na kapelkę co się zwie Chimaira. Kiedyś zdarzyło mi się napisać co nieco na temat poprzedniej płyty, więc sobie pomyślałem dlaczego by nie zrecenzować i trzeciej płyty zespołu, o jakże oryginalnym tytule „Chimaira”.
.
MALEFICE „Entities”
Nie uwierzycie jak długo katowałem ten album, nie uwierzycie jaką moc posiadło MALEFICE, nie uwi… a cholera tam.
DEVILDRIVER „The Fury of Our Maker's Hand”
Niektórzy twierdzą, iż DEVILDRIVER gra to samo. Ciągle.
THE BLACK DAHLIA MURDER „Miasma”
Ała!!!!! Ależ to kopie po mordzie. Mowa oczywiście o wydanym trzy lata temu albumie Amerykańskich metalcore'owców z THE BLACK DAHLIA MURDER.
AS I LAY DYING „Shadows are security”
Pionierzy chrześcijańskiego metalcore'a chyba nigdy nie mieli jeszcze przed soba dylematu czy grać czy już może lepiej dać sobie spokój. Wydany w 2005 roku album Shadows are security pozwala im oraz nam fanom wierzyć, że jednak warto grać.
I KILLED THE PROM QUEEN „Music for recently deceased”
Dobre utwory: Sharks in your mouth, Say goodbye, Sleepless nights and city lights
.
IN THIS MOMENT „Beautiful Tragedy”
W przeciwieństwie do recenzowanego przeze mnie LIGHT THIS CITY ich krajanie czyli załoga IN THIS MOMENT gra muzykę niemal zgoła odmienną. Rzekoma odmienność polega na żonglowaniu nastrojami.
BULLET FOR MY VALENTINE „Scream, aim, fire”
Muzyczny biznes jest równie ciekawy jak i scena muzyczna. Trzy lata temu kiedy BULLET FOR MY VALENTINE wydało pierwszą płytę świat młodych metalheads zwariował na punkcie Waliczyjków i póki co nic chyba tego nie zmieni.
LIGHT THIS CITY „Facing the thousand”
ARCH ENEMY meets ARSIS and AT THE GATES… wow da się tak? Jak widać tak.
DAVOLA „The Resume”
DAVOLA to jednoosobowy projekt Aaron'a Cloutier. Album „The Resume” jak sama nazwa wskazuje zawiera streszczenie twórczości artysty, na który składa się aż 15 utworów zamkniętych w ponad siedemdziesięciu minutach.
.
ANTERIOR „This age of silence”
Ktoś tutaj był ładnie wkurwiony… a do tego dodał szczyptę melodii…
TRIVIUM „The Crusade”
W szaleństwie podobno tkwi metoda… nie wiem na ile szaleni są panowie z TRIVIUM ale metodę na granie dobrego metalu na pewno mają zajebistą.
CALIBAN „The Awakening”
Zeszłoroczna propozycja Niemców z CALIBAN jest… jaka jest.
CHIMAIRA „The Impossibilty Of Reason”
Pamiętam, jak kiedyś w pewnym piśnie zachwycano się tymże krążkiem. W jakiś czas później tak się złożyło, ze udało mi się nabyć tenże album oraz po jakimś czasie usłyszeć poprzedni krążek.
BIOSYSTEM 55 „2000 Just To Destroy”
Już sama nazwa zespołu nasunęła mi skojarzenia z wykonywanym stylem muzycznym i się nie pomyliłem… Bo cóż innego mogłaby grać kapela o nazwie BIOSYSTEM 55?… Ciężkie, dynamiczne riffy, potężne brzmienie gitar, pełen szału mocny wrzask wokalisty i potężne uderzenia perkusji przeplatają się z ponurą, trochę depresyjną melodyką i z lekko zindustrializowanymi gitarowymi piskami, czy psychodelicznymi dźwiękami… To główne atrybuty zespołu.