THE BLACK DAHLIA MURDER „Miasma”

THE BLACK DAHLIA MURDER „Miasma” - okładka
Kraj: Stany Zjednoczone
Gatunek: melodic deathcore/metalcore
Strona zespołu:http://www.myspace.com/blackdahliamurder
Dobre utwory: Statuory Ape, A vulgar Picture
Długość albumu: 33:26



Ała!!!!! Ależ to kopie po mordzie. Mowa oczywiście o wydanym trzy lata temu albumie Amerykańskich metalcore'owców z THE BLACK DAHLIA MURDER. Miasma bo o niej mowa to mieszanka wszystkiego co w metalu najlepsze. Począwszy od zajebiście brutalnych blastów, połamanych rytmów, klarownego i monstrualnego brzmienia, przez niebanalną melodię, a na nieludzkich i zmiennych jak w kalejdoskopie wokali Trevora Strnada.
Muzyczne szaleństwo THE BLACK DAHLIA MURDER co rusz zostaje uhonorowane przez metalowy światek – tak i dzięki temu możemy ich zobaczyć choćby na Czeskim Brutal Assault czy też na okładkach najlepszych magazynów. W 2008 roku grupa odniosła najwiekszy sukces i została uznana za najlepszy podziemny zespół metalowy. Kategoria dziwna… i nie wiem co tak na prawdę mająca wspólnego z TBDM ponieważ występują w barwach Metal Blade no ale cóż… taki to świat. Wyróżnienie i statuetka z pewnością będą nie tylko ozdobą sali prób.

Wszystkie wymienione przeze mnie powyżej elementy czy też cechy albumu Miasma powodują iż nie da się przejść obok tej płyty obojetnie. Fani death metalu znajdą tu dla siebie cały świat brutalnych riffów i poschizowanych growlowanych wokali, fani techniki szalone i karłomone blasty podparte gitarowymi wygibasami gitarzystów którym chyba każda gama nie jest obca. Bez obaw nie tylko fani sieki znajdą tu coś dla siebie. Zespół w swoim arsenale ma też cały zestaw bogatych melodii i brutalnych mostków. Pomimo dominacji blastów i extra szybkiej pracy perkusji, rytm jest narzędziem na którym opiera się cała struktura utworów.

Kwestię muzyczną mogę zostawić w spokoju. Czas przejść do odrębnego i najmocniejszego punktu THE BLACK DAHLIA MURDER. O czym mowa? Oczywiście o wokaliście zespołu Trevorze Strnadzie. Przyznam się bez bicia, że to co ujmuje mnie w metalcore najbardziej to niesamowici, przejebani i na maxa popierdoleni wokaliści. Nie zważajcie na moje przekleństwa tylko posłuchajcie co ten koleś robi z gardłem. On krzyczy, piszczy, skrzeczy, growluje a nawet mixuje to wszystko w jedno. Nie umiem – i nie chce – pojąć tego jak On i ONI wszyscy to robią. Może to zabrzmi dziwnie ale wszyscy Ci kolesie z których tak namiętnie szydzi metalowy światek (wygląd emo itp, czy też po prostu modnie) zjadają większość death i blackowych krzykaczy z miejsca. Żaden death metalowy wokalista nie potrafi tak płynnie przechodzić z jednego do drugiego werbalnego ataku. Żaden też nie ma takiej skali głosu i możliwości zmian swojej barwy.

Zresztą o jakości jego głosu niech świadczy fakt udzielania się na płytach innych grup i szerokie poważanie w środowisku metalcore/deathcore. Nie tylko on sam jest taki wspaniały bo podobnych mu krzykaczy są całe zastępy i co ciekawe… nie wyglądają zbyt męsko ;))) Trevor też na kozaka nie wygląda, ale jak morde wydrze to głowa mała. Moja na pewno.

ocena: 9,5/10

Lista utworów

1. Built For Sin 01:15
2. I'm Charming 02:54
3. Flies 03:26
4. Statutory Ape 03:42
5. A Vulgar Picture 03:37
6. Novelty Crosses 03:51
7. Dave Goes to Hollywood 03:59
8. Miscarriage 03:09
9. Spite Suicide 02:52
10. Miasma 04:41

Skład

Trevor Strnad – Vocals
John Kempainen – Guitar
Brian Eschbach – Guitar
David Lock – Bass
Zach Gibson – Drums

Powrót do góry