AS I LAY DYING „Shadows are security”

AS I LAY DYING „Shadows are security” - okładka
Kraj: Stany Zjednoczone
Gatunek: Metalcore
Strona zespołu: http://www.asilaydying.com/
Dobre utwory: The Darkest Nights, Confined, Illusions
Długość albumuL 43:24



Pionierzy chrześcijańskiego metalcore'a chyba nigdy nie mieli jeszcze przed soba dylematu czy grać czy już może lepiej dać sobie spokój. Wydany w 2005 roku album Shadows are security pozwala im oraz nam fanom wierzyć, że jednak warto grać. Ponad czterdzieściu minut jak zawsze brutalnego metalcore'a, ponad czterdzieści minut mocnej nasyconej melodiamii muzyki.

Zespół lawiruje pomiędzy na prawdę brutalnym metalcore'm a melodyjnym i bardziej emocjonalnym (nie mylić z EMO) metalem. Potężne brutalne i wgniatające w glebę mostki, szybkie rwane melodyjne riffy, głębokie growle i jak zawsze świetne czyste wokale, jeśli zapomniałem o którejkolwiek z cech zespołu to przepraszam.

Kiedy wrzucimy płytę do odtwarzacza od razu rzuci się nam w uszy (hehe) inny sound niż na poprzedniczce. Zrezygnowano z maxymalnie przetriggerowanej perkusji na rzecz bardziej naturalnych ale wciąż triggerowanych bębnów. Krótko mówiąć brzmienie uległo metamorfozie która wyszła na dobre ponieważ jest bardziej przystępna i nie męczy tak naszych uszu. Zresztą nie tylko sama perkusja uległa brzmieniowej metamorfozie ponieważ gitary również takową przeszły. Selektywke i bardziej czytelne brzmienie wioseł AS I LAY DYING to pewnie sprawka dobrego producenta i… nowego sprzętu. Nie wiem jakich paczek użyli ale podczas grania mostków ten sound wbija w podłogę – mimo, że ten album został nagrany 3 lata temu a popularne jak jasna cholera breakdowny są wszędzie a kapele prześcigają się w brutalnośći owych mostków.

AS I LAY DYING zawsze jednak pozostawało wierne swojej własnej szkole grania. Muzycy doskonale radzą sobie bez zbędnych inkorporacji elementów spoza gatunki pozostają wierni metalcore'owym ideałom. W 2005 roku na scenie pojawiły się grupy które zdecydowanie grały ciężej brutalniej i bardziej death metalowo (bądź melodic death które stało się plagą dla kapel metalcore i na odwrót).

W przeciwieństwie do Frail Words Collapse na Shadows are security nie ma killer na miarę 94 hours. Zresztą co ja porównuję, wymieniony kawałek to szlagier w całym gatunku. Są jednak utwory dobre badź bardzo dobre ale nie genialne. Najciekawiej wypada przebojowy The darkest nights w którym usłyszeć możemy najwiekszą ilość czystych wokali oraz… niemal deathcore'owy i połamany technicznie Illusions.

Czy warto posłuchać? Zawsze można, a być może zostaniesz nowym fanem AILD. Ja przyglądam się ich twóczości od paru lat i jeszcze nie zostałem niezadowolony. Chociaż… nie ważne 🙂

ocena: 7,5/10

Lista utworów

1. Meaning in Tragedy 03:12
2. Confined 03:11
3. Losing Sight 03:24
4. The Darkest Nights 03:51
5. Empty Hearts 02:49
6. Reflection 03:11
7. Repeating Yesterday 04:02
8. Through Struggle 03:58
9. The Truth of my Perception 03:06
10. Control is Dead 02:56
11. Morning Waits 03:56
12. Illusions 05:48

Skład

Tim Lambesis – Vocals
Nick Hipa – Guitar
Phil Sgrosso – Guitar, Studio bass/piano
Jordan Mancino – Drums

Powrót do góry