Nowa płyta DREAM THEATER
Na 23 czerwca jest zaplanowana data premiery nowej płyty chyba najbardziej znanego prog metalowego zespołu na świecie – Dream Theater. Nowy album będzie nosił tytuł Black Clouds & Silver Linings…
GORDIAN KNOT „Gordian Knot”
Wiadomo, że zespół jest niczym samym w sobie, zespół tworzą ludzie. To od ludzi zależy, czy dana banda będzie się podobała, czy nie.
JOEY TAFOLLA „Infra-Blue”
Joey Tafolla jest to człowiek, który wydał tylko 3 solowe płytki a znalazł się momentalnie w gronie najulubieńszych moich gitarzystów. O samym Joeyu wiele nie wiadomo, na początkowo grywał w Jag Panzer, później dzięki bogu zajął się solowym graniem.
Only Human już do podsłuchania
Dostępny jest już utwór z nowo składanej płyty Garego Hoey’a. Only Human, bo tak brzmi utwór, który będzie tytułowym kawałkiem płyty, która w przeciągu 3 – 4 miesięcy ukaże się…
JORDAN RUDESS „Rhythm of Time”
Jak chyba każdy, do Rudess'a dotarłem poprzez Dream Theater, w którym tenże od jakiegoś czasu się udziela. Mimo, że z klawiszowców teatru marzeń wyżej cenię zarówno Sheriniana, jak i Moore'a postanowiłem zapoznać się z twórczością pana Jordana.
DEVIN TOWNSEND „Ziltoid the Omniscient ”
Devin Towsend jest niewątpliwie bardzo barwnym artystą, najpierw współpraca ze Stevem Vai, później działalność w Strapping Young Lad, czy jego poboczne projekty. Każdy na bardzo wysokim poziomie.
BEHOLD… THE ARCTOPUS „Nano Nucleonic Cyborg Summoning”
Dobre utwory: Sensory Amusia; You Will Be Reincamated As An Imperial Attack Space Turtle, Part 1
.
LUCA TURILLI „Demonheart”
Demonheart jest singlem wydanym w 2002 roku przez gitarzystę Rhapsody – Luca Turilli'ego. Płyta ta była później także dodatkiem do limitowanej edycji longplaya Prophet of the Last Eclipse, ale dostałem ją oddzielnie, co obliguje mnie do ocenienia jej jako osobnego krążka.
STEVE VAI „Alien Love Secrets”
Steve Vai – koleżka, którego nie bardzo trzeba przedstawiać. Wirtuoz gitary, miłośnik Ibanezów, niegdysiejszy uczeń Satrianiego.
VINNIE MOORE „Out of Nowhere”
Brak przyszłości neoklasycznego shredu zmusił wielu gitarzystów do szukania inspiracji w innych rejonach muzycznego światka. Osobistości tego nurtu jak Malmsteen czy Stump pokazali, że nic więcej tu się nie da zrobić a trwanie przy swoim powoduje powtarzanie ogranych patentów.
LETZTE INSTANZ „Ins Licht”
Kiedyś miałem fazę na niemiecki gotyk/darkwave i mi trochę z tego zboczenia zostało. Gatunek jest to dosyć trudny w odbiorze, co może potwierdzić szeroka rzesza kurwiących na niego małolatów machających głowami przy tróó Slejerze czy innym Mejemie.
HORSE THE BAND „A Natural Death”
Kolejna płytka spod szyldu Horse The Band, czyli przodującego zespołu parającego się gatunkiem zwanym (przez niektórych żartobliwie, ale w gruncie rzeczy szeroko rozpoznawanym) Nintendo-core. Czemu tak? Ponieważ charakterystyczne są tutaj klawisze brzmiące tak samo jak dźwięki w 8-bitowych komputerach i konsolach.
MICHAEL SCHENKER GROUP „In the Midst of Beauty”
Powodowany sentymentem zaopatrzyłem się w ten oto album. Jest to jak dotąd najnowsza płytka tego zespołu.
SLEEP TERROR „Probing Tranquility”
Wkroczmy na troszeczkę bardziej skomplikowane klimaty. Tym razem wziąłem się za hmmm…
JOE SATRIANI „Crystal Planet”
Wróciłem z uczelni, siedzę przed monitorem, zimny heniuś już w połowie pusty, w głośnikach najlepsza płyta kolesia uznawanego za najlepszego gitarzystę na świecie. Co jak co, ale Joe Satriani, bo o nim mowa jest w czołówce gitarzystów umownie nazwanych shredderami, ale do najlepszego to mu troszkę brakuje.
SADIST „Tribe”
Tym razem mam kawałek tego co tygrysy lubią najbardziej. Porcja nieco już nieaktualnego, ale nadal świetnego progresywnego, czy może już technicznego death metalu.