STEVE VAI „Alien Love Secrets”

STEVE VAI „Alien Love Secrets” - okładka
Muzyka: Shred, Instrumental Rock
Strona internetowa: http://www.vai.com
Kraj: Stany Zjednoczone
Czas: 33:34
Dobre utwory: wszystkie



Steve Vai – koleżka, którego nie bardzo trzeba przedstawiać. Wirtuoz gitary, miłośnik Ibanezów, niegdysiejszy uczeń Satrianiego. Na koncertach lubi robić dziwne miny i rozwiewać sobie włosy wiatrakiem. Ale dobra, koniec dossier. W 1995 roku nagrał EPke, która moim skromnym zdaniem jest najlepszym wydawnictwem. Mowa oczywiście o Alien Love Secrets. Wydane niedawno dvd z materiałem z tej płyty natchnęło mnie do tego, żeby opisać nieco ten materiał.

Jako, że jest to EPka trwająca niewiele ponad pół godziny mamy tu dosyć mało materiału – razem 7 kawałków, ale biorąc pod uwagę to jakiej miary są to utwory – na tej płycie znajduje się więcej miodu niż na większości innych. Płytę rozpoczyna „Bad Horsie” z przytłaczającym riffem – utwór ciężki, w średnim tempie z ciekawymi wstawkami imitującymi rżenie konia. Nie trzeba wspominać o fenomenalnej solówce ;). Po nim następuje żywiołowy „Juice” utrzymany w stylu rock 'n roll boogie. Szybki, melodyjny, specjalnie stworzony, żeby poskakać. Ciekawe jest, że w komponowaniu tego utworu maczał palce sam Satriani. Po tym utworze mamy wyciszenie, spowolnienie do melancholijnego „Die To Live”. Jest spokojnie, tak żeby się wyciszyć. Jako, że nie lubię się wyciszać, to pominę :P. Leciutko przyspieszamy, czysta barwa gitary i jesteśmy w „The Boy From Seattle – bardzo ciekawa kompozycja, rozwija się przez cały utwór, by w finale zaskoczyć nas przesterowaną sekcją. i dochodzimy do szalonej części płyty. Rozpoczyna ją „Ya-Yo Gakk”, w którym można usłyszeć głos syna Steve'a – Juliana. Julian gada w różny sposób tytuł, a ojciec gra to samo szarpiąc struny. Efekt jest bardzo miły dla ucha, pokazuje też pomysłowość w kompozycjach. A po tym mamy inspirowany Footballem utwór „Kill The Guy with the Ball” – szalone tempo, szalone pomysły, cały utwór jest taki. Dodając do tego kilka false endów i pokręconą gitarę nie wiadomo czego się spodziewać – a nuż to jeszcze nie koniec, i będziemy musieli tego słuchać jeszcze i jeszcze? Ale po 7 minutach wracamy do melancholijnego nastroju za sprawą Tender Surrender – chyba najbardziej znanego utworu Vai'a. Trochę bluesa, trochę rocka, wszystko wymieszane w wolnym, przestrzennym tempie. Mimo, że wolna, bardzo udana kompozycja i nawet mi się podoba 😉

Jak by to podsumować – jest to must have dla każdego miłośnika gitarowego rzemiosła. Płyta mimo, że krótka, to monumentalna. Bardzo, ale to bardzo polecam.

ocena: 9,5/10

Lista utworów

1. Bad Horsie
2. Juice
3. Die to Live
4. The Boy from Seattle
5. Ya-Yo Gakk
6. Kill the Guy with the Ball/The God Eaters
7. Tender Surrender

Skład

Steve Vai – gitary, bas, mastering
Tommy Mars – klawisze
Deen Castronovo – perkusja

Powrót do góry