EMPYROS „The Spectre of Ballantre”
Nigdy jeszcze nie słyszałem zespołu z Estonii… i jak widać źle zrobiłem.
ELVENKING „The Winter Wake”
ELVENKING to taki zespół który jest chce być oryginalny, tworzy muzykę ciekawą i urozmaica ją folkiem. Nie wiem czy jeszcze takie zabiegi są oryginalne (ale z pewnością często używane), ale jeśli ELVENKING miałoby być częścią power/folkowej monarchii pewnie dostałoby tytuł księcia.
KRUSHER „Forward”
Jestem w lekkim szoku. Dlaczego? Nie spodziewałem się, że pierwszy długograj KRUSHER będzie tak dobry.
WOLFS MOON „Unholy Darkness”
WOLFSMOON to bliżej nieznany mi Niemiecki zespół parający się niczym innym jak… power/heavy metalem.
SONATA ARCTICA „For the sake of revenge”
Ostoja Fińskiego Power metalu w postaci SONATA ARCTICA dorobiła się długiego albumu koncertowego – oczywiście nagranego w Japonii. Zgromadzona w Tokyo publiczność dwoi się i troi by zespół zapamiętał tą wizytę na bardzo długo.
SAVAGE CIRCUS „Dreamland Manor”
Jezusicku! Dobrze jest posłuchać jeszcze starego BLIND GUARDIAN… ups..
AVANTASIA „Avantasia: The Metal Opera: Pt.1”
Kilka lat temu nasz ukochany niemiecki wokalista znany jako Tobi Sammet kipiał od pomysłów… jego skromnym marzeniem było nagranie power metalowej opery.
EDGUY „Hellfire Club”
Długo nie mogłem się przekonać do posłuchania Hellfire Club. Może dlatego, że zbyt długo zwlekałem z tym by ten krążek zakupić i na spokojnie się nim zająć, może dlatego, że zrobiłem to dopiero dwa lata po jego premierze a zamiast EDGUY wielbiłem już SABATON? Z pewnością coś skutecznie mi w tym przeszkodziło.
BLACK MASQUERADE „Holy and Bright”
Oto wpadł mi w ręce kolejny materiał Japońskiej Power Metalowej hordy. Zauważyłem, że w kraju Kwitnącej Wiśni muzyka spod szyldu Heavy/Power Metalu ma się całkiem dobrze.
INSANIA „World of Ice”
Pewnie się zdziwicie ale co mi tam. Otóż dziś przejrzałem swoje power metalowe zbiory i postanowiłem przybliżyć wam trochę ten gatunek.
HELLOWEEN „Find my freedom”
Osobiście przyznam, że łykam wszystko co HELLOWEEN nagrało z Derisem jako wokalistą. Lubię szokować to i powiem, że do albumów z Kiske czyli legendarnych Keeperów nie wracam tak często jak np do Rabbit Dont Come Easy czy Master of The Rings.
HELLOWEEN „Gambling With The Devil”
Czadowe kawałki: Kill It, Final Fortune, The Bells of the 7 Hells, Heaven Tells No Lies
.
MACHINAE SUPREMACY „Overworld”
Szwecja nie od dziś power metalem stoi. Poza świetnymi PERSUADER czy aktualnie rosnącą mega potęgą w postaci SABATON pojawił się kolejny twór.
GAMMA RAY „Land Of The Free II”
Tworzenie kontynuacji po latach zawsze wzbudza ogrom reakcji u fanów, jedni od razu spisują nową płytę na straty, inni wierzą, że zespół podźwignie ciężar legendy. Przedostatni album Helloween dobitnie pokazuje, że taki zabieg jest mocny ryzykowny.
HELLOWEEN „Keeper Of The Seven Keys II”
Helloween, klasyk gatunku, dla mnie zespół wyjątkowy, gdyż to dzięki nim m.in. zacząłem słuchać takiej muzyki.
KRUSHER „The Beast Within”
KRUSHER powstał w 2002 roku. Na początku działalności zespół przygrywał sobie utworami takich mega formacji jak MANOWAR, BLACK SABBATH czy JUDAS PRIEST.