SERENADE „Onirica”

Revalve Records, 2017

Muzyka: Symphonic Gothic Metal

Strona internetowa: http://www.facebook.com/pages/Serenade/

Czas Trwania: 39:24 minut (9 utworów)

Kraj: Włochy

Ciągle aktywna bo od 2009 roku, kiedy to powstali kapela pochodząca z Włoch i ich drugi album „Onirica”, który swoją premierę miał w listopadzie 2017 roku. Jak prześledziłam nieco dzieje zespołu to pierwszy album powstał w 2012 roku pt. „Wandering Through Sorrow” i liczył sobie jedenaście utworów, a po pięciu latach mamy kolejny abum pt. „Onirica” z dziewięcioma utworami wydanymi w digipacku o mroźnej okładce, która jednocześnie jest wkładką z utworami. Ponadto skład zespołu ulegał zmianom. Obecnie tworzy go pięcioro artystów, męska część jest odpowiedzialna za instrumenty, a wokal należy głównie do kobiety. Jak pierwszy, tak i drugi album określany jest symfonicznym Gothic Metalem.

„Onirica” na pierwsze chwile słuchania sprawia wrażenie, że wszystko jest dobrze, wszystko współgra jak należy, jednak dzisiejsza scena muzyki metalowej jest tak rozbudowana zarówno instrumentalnie jak i wokalnie, że porównując dostrzegamy różne mankamenty. O ile instrumentalnie jest dość ciekawie, kompozycje – to połączenie lekkich dźwięków z ciężkimi riffami gitar, co tworzy ciekawy dla odbiorców muzyczny klimat, dalej metalowy, ale uzupełniony o gotyckie, a nawet symfoniczne wstawki.

Utworom nie brakuje ciężkości i jednocześnie dobrego melodyjnego tła, które dodatkowo nadaje harmonii i razem dobrego brzmienia. Wokalowo nie zawsze jest dobrze. Dużo lepiej brzmi męski wokal, a w połączeniu z żeńskim znacznie podnosi jego brzmienie i jakość. Wokal kobiecy ogólnie brzmi dobrze, aczkolwiek mam takie odczucie, że nie zawsze mieści się w tonacji, wolniejsze partie śpiewane niżej są dużo lepsze niż te o wysokiej tonacji, która czasami właśnie zawodzi. Rozpiętość wokalna balansuje między gotyckim śpiewem a operową wokalizą. Być może ktoś mi zarzuci, że źle słyszę ale tak jak pisałam świat dzięków i wokali to instytucja bez granic, która gromadzi naprawdę rzeszę nad-utalentowanych artystów i jest do kogo porównać. Ja takie śpiewanie porównuję z Tarią Turunen i być może dlatego słyszę braki, które dla innych mogą być nie istotne.

Reasumując zespół tworzy utwory przemyślane aranżacyjnie i instrumentalnie. Fajnie się tego słucha, a nuta łatwo wpada w ucho tworząc dobry nastrój. Myślę, że tym co robią znajdą odbiorców dla których staną się kolejnym muzycznym rozdziałem w ich życiu i jak gdzieś czytałam znajdą żywe zainteresowanie i włamią się do serce słuchaczy… Ja na pewno będę pamiętać SERENADE i ich album „Onirica”…

Lista utworów:

1. Insomnia

2. When Darkness Will Fall

3. Kill Your Pain

4. Hold Me Back

5. Oceanus

6. Lullaby

7. Stormborn

8. Luceafarul

9. Sleeping Dream

Skład:

Claudia Duronio – Vocals

Dario Dugo – Bass

Filippo Miatto – Guitars

Alberto Ferrari – Guitars

Leonardo Drago – Drums

Rate: 7.5/10