Tag: szwecja

BLINDED COLONY „Bedtime Prayers”

Znów melodic death metal? Taaaak! Niestety wybaczcie mi, ale taka muza ma u mnie bardzo dużą siłę przebicia, a zasmucony faktem nazwijmy to rozpadu SCAR SYMMETRY (odszedł wokalista) nagle rozpocząłem poszukiwania zespołu który umiliłby mi lukę po nich (o Szwedach nie zapomnę bo to prawdopodobnie na dzień dzisiejszy najlepszy melo death – no nie licząc nie istniejącego już Kanadyjskiego QUO VADIS). Ale czy znalazłem ukojenie? Niestety nie.
.

ENGEL „Absolute Design”

Czy można grać nowocześniej od IN FLAMES? Czy można już na starcie mieć tylu przeciwników co zwolenników? Czy można grać zajebiście i nie być szykanowanym przez prawdziwych metalowców? Według mnie można, aczkolwiek trzeba mieć dużo samozaparcia by tak grać to co się kocha, a jednocześnie nie być oskarżanym o modę, trend, czy kopiowanie innych.
.

OPETH „Watershed”

Ależ się zaskoczyłem, może to zabrzmi jak herezja ale pierwszy raz mogę słuchać OPETH! Hah! Nawet sprawia mi to przyjemność! A to mnie zaskoczyło, ponieważ nigdy nie byłem nawet w najmniejszym stopniu zwolennikiem OPETH-owania, i nigdy nie pomyślałbym, że jakikolwiek ich album (tak Damnation też) mi się spodoba. Los jednak przynosi niespodzianki a Watershed niewątpliwie taką właśnie jest.

Powrót do góry