STORMY ATMOSPHERE „Pent Letters”

Total Metal Records / Metal Scrab Records 2015

Muzyka: Progressive Art Metal
Strona Internetowa: https://www.facebook.com/stormyatmosphere
Czas Trwania: 71:52 minut (15 utworów)
Country: Izrael

 

Przedstawiam zespół pod nazwą STORMY ATMOSPHERE i ich piętnasto-utworowy album pt. „Pent Letters”. Kapela w pięcioosobowym składzie wykonuje swoje utwory na dwa wokale, męski i żeński. Jeśli chodzi o wokale, to nie zawsze one ze sobą dobrze współgrają. Momentami mam odczucie, że zamiast się uzupełniać, przeszkadzają sobie, co wpływa na ich jakość. Szczególnie wokal kobiecy, stylizowany na operowy nie zawsze brzmi czysto a nawet fałszuje. Zdecydowanie lepiej – jednak zależy to w dużej mierze od barwy – brzmi wokal męski. Wszystko to kwestia gustu i upodobań. Tego się więc trzymajmy. Każdy zespół tworząc muzyczny pomysł na siebie chce zaskoczyć odbiorcę i przekazać to jak najlepiej potrafi. A odbiorca decyduje czy to czuje, czy nie. Mnie zdecydowanie bardziej podoba się wokal męski – melodyjny z pazurem, który dla mnie brzmi lepiej i ciekawiej. Bez zbędnej krytyki dla wokalistki, która brzmi przyzwoicie, a śpiewając w niższych, delikatniejszych tonacjach tworzy piękne tło muzyczne. Jednak w moim guście, który opiera się na takich wokalistkach jak Tarja Turunen nie robi to na mnie wrażenia, Podkreślam, że to kwestia tylko i wyłącznie gustu. Ale nad czystością należałoby trochę popracować.

Instrumentalnie brzmią naprawdę ciekawie, nad wyraz pomysłowo. Posiadają interesujące wstępy do utworów, które brzmią jak z jakiegoś filmu, dziwne odgłosy w tle jak zapowiedź czegoś czy zwiastun. Zfuzowane gitary z rozbudowanymi wirtuozyjnymi solówkami brzmią zachęcająco i naprawdę prezentują wysoki poziom twórczy. Rozbudowane też są znacząco partie wykonane na keyboardzie, które są kolejnym potwierdzeniem, że technicznie to wyróżniający się muzycy, naprawdę o dobrym guście muzycznym, jeżeli chodzi o dźwięk.

Kompozycje utworów utrzymane w mrocznym klimacie z groteskowym pierwiastkiem niczym z filmów Tim’a Burton’a. Bardzo rozbudowane pod względem melodycznych partii powodują, że ma się wrażenie, że nie jesteśmy w stanie ogarnąć wszystkich tematów i motywów muzycznych za pierwszym odsłuchaniem. Do stworzenia tak interesującego materiału, oprócz stałych twórców zespołu zaproszono wielu dodatkowych wokalistów, m.in. takim był Tom S. Englund z EVERGREY, który użyczył swojego głosu w utworze „The Menippeah”.

Reasumując całokształt twórczości, to godny polecenia zespół z jednym minusem, który należy podrasować, a jest to wokal kobiecy. Później już tylko pozostaje podbijanie serc kolejnych słuchaczy następnymi ciekawymi dziełami muzycznymi, które mają do zaoferowania nietuzinkowi muzycy zespołu.

Lista utworów:
1. Afterlight
2. The Way Home
3. First Day
4. Science Fiction
5. First Year
6. Historical Adventure
7. Hour
8. The Menippeah
9. While
10. Suspense
11. Gothic Dread
12. Decennary
13. Tragic Play
14. Outcome
15. Time

Skład:
Dina Shulman – Wokale
Teddy Shvets – Wokale
Eduard Krakov – Keyboard
Stas Sergienko – Gitara
Max Man – Bas
Artyom (Tommy) Tenenbaum – Perkusja

Ocena: 9.0/10

 

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: Podróżowanie, muzyka, afrykanistyka. Ulubione gatunki muzyczne: Rock, Metal, Blues, Folk, Muzyka Klasyczna, Orientalna, Chóralna, Filmowa, New Age i wszelkie połączenia powyższych gatunków.

Dodaj komentarz

Powrót do góry