DREAMSHADE „To the edge of reality”

DREAMSHADE „To the edge of reality” - okładka
Kraj: Włochy
Gatunek: Melodic death metal
Strona zespołu: www.myspace.com/dreamshadeband
Dobre utwory: Falling
Długość albumu: 28:00



Włosi niezależnie od rodzaju wykonywanej muzyki zawsze grali melodyjnie, DREAMSHADE nie jest odstępstwem od tej reguły. Wręcz przeciwnie, muzycy DREAMSHADE łączą w sobie wszystkie elementy znane dla melodyjnego death metalu, jak i symfonicznego black metalowego grania spod znaku CATAMENIA czy naszego DARZAMAT. Jednym słowem całkiem przyjemnie, chwytliwie ale wciąż brutalnie.

Aby opisać muzyczną zawartość krążka należy skupić się na dwóch ważnych elementach. Mianowicie, nad wyżej wspomnianą melodią, podsyconą dużą dawką harmonii, oraz nad swoistą przestrzenią będącą integralną częścią dźwięków prokurowanych przez Włochów. Zresztą czy ktoś tego chce czy nie, taki rodzaj muzyki musi zawierać określone elementy które już dawno opatentowało IN FLAMES, DARK TRANQUILITY czy CHILDREN OF BODOM. Jedni grali mniej brutalnie, inni bardziej melancholijnie, a ostatni bardzo melodyjnie z heavy metalowym zacięciem. Jednakże wszystkie te zespoły dały podwaliny dla całego nowego gatunku do którego zalicza się również DREAMSHADE. I choć trudno jest faktycznie wymyślić coś świeżego i nowego w melodyjnym/symfonicznym metalu DREAMSHADE nie jest zespołem który by się tym przejmował.
To the edge of reality, to materiał nagrany z pasją i oddaniem, bez jakiejkolwiek napiny, bez ściemy i pozerstwa. To muza która bynajmniej w ich przypadku płynie prosto z serca.

Podobają mi się fajne przejścia z ostrej death metalowej młócki do bardziej klimatycznego grania. Myślę, że bawienie się nastrojem w przypadku DREAMSHADE to coś co opanowali niemalże doskonale. Po raz kolejny jednak nie będzie to niczym nowym, ale co z tego, ten sam chleb z jednej piekarni może całe życie smakować dobrze. Chleb wypiekany przez DREAMSHADE ma zadatki by przynajmniej w swoim własnym kraju odnieść upragniony sukces. A może i zagranicą, takiego grania nigdy dość, tylko jakby tak jeszcze schowali te klawisze do tyłu, by faktycznie pełniły rolę tła to byłbym w pełni zadowolony. Automatycznie podniosłaby się głośność gitar co nadałoby kompozycjom mocy. Mimo to jednak materiał broni się sam, i życzę wszystkim młodym zespołom tak dobrych demówek.

A byłbym zapomniał. Szkoda, że na To the edge of reality, jest tak mało czystych wokali. Iko mógłby więcej śpiewać niż tylko drzeć się i growlować. Koleś ma dobry głos i mógłby to wykorzystać. Może na debiutanckim albumie usłyszymy więcej prawdziwego śpiewu niż tylko samej brutalnej ekspresji. Zatem jeśli jesteś fanem IN FLAMES, DARK TRANQUILITY czy CATAMENIA, DREAMSHADE powinno sprostać wszystkim twoim wymaganiom.

ocena: 7,5/10

Lista utworów

1.Our Buried Secrest
2.Falling
3.The Chosen One
4.Damned Visions
5.Venom Of Life

Skład

Iko – Vocals
Fella – Guitar
Rocco – Guitar
Ivan – Bass
Rawi – Keyboards
Sera – Drums (Roots of Death)

Powrót do góry