SALT THE WOUND „Carnal Repercussions”

SALT THE WOUND „Carnal Repercussions” - okładka
Kraj: Stany Zjednoczone
Gatunek: Metalcore/deathcore
Dobre utwory: Better than this, The Rape and Pillage of Spisville
Strona internetowa: http://myspace.com/saltthewound
Długość albumu: 31:44



Kolejny amerykański deathcore, kolejna porcja brutalnej, nowoczesnej muzyki. Świat kompletnie oszalał na punkcie tego typu grania, i faktem jest, iż powoli cały ten core wypiera inne podgatunki metalu, bądź łączy się z nimi tworząc coraz to nowe hybrydy. SALT THE WOUND to przykład formacji, która doskonale wgryzła się w szwedzkie metalowe dziedzictwo, biorąc na warsztat charakterystyczne melodie jak i groove, dodając do tego oczywisty pierwiastek amerykańskiej brutalności i opanowania instrumentów.

Zarzuca się im bezczelne kopiowanie THE BLACK DAHLIA MURDER, choć nie wiem czy to do końca prawdziwa teoria. Co prawda punkty wspólne między obiema grupami i są, ale to nie u TBDM doszukiwałbym się największego wpływu na SALT THE WOUND. Nasuwa mi się tutaj JOB FOR A COWBOY tyle, że z dużo większą ilością melodii i fajnych patentów. Bo jak wiadomo JFAC to raczej konkretny death metalowy przypierdol niż typowy deathcore, ale mimo wszystko i tak jest to zespół kojarzony ze sceną dc. SALT THE WOUND czerpie z dokonań jednych jak i drugich tworząc przez to tą niby swoją jakość.

A jak to wygląda w rzeczywistości? Jest sobie intro… a następnie pierwszy i według mnie najlepszy na całej płycie Better than this. Konkretny melodyjny riff, zajebisty breakdown, brutalne wokale oraz szalone tempa dobitnie charakteryzują nie tylko ten utwór, ale i całe wydawnictwo. Choć śmiało przyznam się, iż żaden z następujących songów nie wywarł na mnie aż takiego wrażenia jak ten właśnie. Po prostu, ten wydaje się być takim hitem, deathcore'owym w dodatku hah. Świnki pojawiają się niemalże co chwila, breakdowny, blasty, szalone, połamane, świdrujące riffy również. Jest też jeden taki song, który łączy w sobie wszystkie te elementy, a zwie się on The Rape and Pillage of Spisville. W każdym razie mnogość motywów jak i jakość ich wykonania powinny zaspokoić wszystkich wiernych scenie jak i gatunkowi.

Jest konkret, ale trzeba sobie jasno powiedzieć jedno – nie uda im się. Trochę za późno wydali debiut, dziś pod koniec pierwszej dekady nowego millenium liczą się Ci, którzy tą core'ową krucjatę rozpoczęli na początku nowego stulecia, i cóż, palmy pierwszeństwa raczej nie oddadzą. Kto wie, może gdzieś tam im się uda? Po cichu właśnie na to liczę.

ocena: 7,5/10

Lista utworów

1. The Beginning 01:36
2. Better Than This 02:44
3. The Conformist 02:55
4. We'll Sleep Until Sunset 02:25
5. Gloves 03:07
6. Gannon 02:38
7. A Slight Burning Sensation 02:28
8. Peas and Carrots 04:10
9. I Swear the Visine is for my Allergies 03:39
10. The Rape and Pillage of Spisville 03:20
11. Carnal Repercussions 03:56
12. The End 03:32

Skład

Vince Stropki – Guitar (Bass previously)
Jake Scott – Guitar
Brian „Brooklyn” Martinez – Bass
Rob Walters – Drums
Mat Wessoly – Vocals

Powrót do góry