NONAMEN „Permission”

NONAMEN „Permission” - okładka
Gatunek: Progressive Metal
Strona Internetowa: www.myspace.com/nonamen
Czas Trwania: 15:11 minut (3 utwory)
Kraj: Polska



Każdy z nas, fanatyków piękna muzyki posiada swoje prywatne archiwum ulubionych gatunków muzycznych. Mimo iż jestem przywiązany do swoich zaufanych klimatów, czasem miło jest oderwać się od destrukcyjnych blastów czy wbijających w siedzenie breakdownów. Chcąc zaczerpnąć odrobiny świeżości sięgnąłem po EPkę „Permission” – nowe wydawnictwo krakowskiego NONAMEN.

Muzycy umieścili na swoim debiutanckim mini albumie (tylko) trzy utwory trwające w sumie zaledwie 15 minut. Na podstawie jedynie kwadransa, który zaserwował nam krakowski NONAMEN, ciężko jest ocenić pełnię twórczości ambitnych muzyków, mimo iż recenzowany album „Permission” wyróżnia się na tle innych rodzimych zespołów.

Ciekawym dodatkiem w zespole okazuje się być Agnieszka Reiner, która urozmaica brzmienie albumu delikatną grą skrzypiec. Udany zabieg sprawia, że całość zyskuje unikalny styl oraz gotycki klimat będący idealnym tłem dla kolejnej kobiety w zespole – Edyty Szkołut stanowiącej największy atut zespołu. Wokalistka posiada przyjemny w odbiorze, relaksacyjny głos, który przywodzi mi na myśl twórczość takich zespołów jak ECLIPTYKA czy NIGHTWISH. Barwa oraz styl wokalny sprawia, że śpiew Edyty jest bardzo uczuciowy, co zaliczam zdecydowanie na plus. Nastrojowe brzmienia gitar w połączeniu z ekspresją wokalną czynią „Permission” idealną alternatywą na wieczorne wyciszenie po ciężkim dniu.

Instrumenty obsługiwane przez męską część zespołu stanowią solidną konstrukcję odpowiedzialną za sprawne brzmienia oraz harmonijną melodię utworów. Gitary obsługiwana przez Macieja Dunin-Borkowskiego sprawnie ubarwiają album w rockowo-metalowe szaty nadając kompozycjom metalowej agresji w połączeniu z rockowym nastrojem. Kolejnym solidnym filarem zespołu jest zasiadający za garami Grzegorz Kozikowski. Solidna praca perkusji zapewnia rytmiczną podporę dla pozostałych instrumentów, jednocześnie miejscami umiejętnie zwiększając napięcie w utworach. Ostatnim przedstawicielem męskiej części zespołu jest Grzegorz Janiga odpowiedzialny za gitarę basową. Mimo iż nie dostał on szerokiego pola do popisu, jego wkład w brzmienie albumu jest odczuwalny w szczególności na tyłach albumu (w tle kompozycji).

Album rozpoczyna się spokojnym wprowadzeniem słuchacza w klimat krążka, by już po chwili zostać stłumionym przez agresywną pracę instrumentów przy jednoczesnym wykorzystaniu unikatowej barwy kobiecego wokalu Edyty. „Black Mountains” cechuje naprzemienne wykorzystanie ostrzejszych zagrywek i spokojnych, wyciszających momentów delikatnej pracy instrumentów. Kolejnym utworem jest bardzo nastrojowy „Breath No More” w którym muzycy starają się pokazać bardziej uczuciowe podejście do życia i muzyki. Kawałek niezwykle emocjonalny, który z pewnością zyska popularność wśród kobiecej części słuchaczy. Najlepszy utwór na „Permission” muzycy zaserwowali nam na sam koniec. „Red Rose” – bo o nim mowa, raczy nas żywiołowością oraz wpadającym w ucho, przemyślanym riffem. Doskonale odczuwalna jest praca skrzypiec oraz chwalony przez wszystkich unikalny wokal. Utwór zostaje przyprawiony klimatycznym riffem przy jednoczesnym wykorzystaniu orientalnych kompozycji. Wykonany zabieg zaskoczył mnie dość pozytywnie i okazał się być urokliwym urozmaiceniem utworu.

Pomimo iż wydany własnym nakładem mini album „Permission” nie należy do elity preferowanych przeze mnie gatunków muzycznych, muszę przyznać, że kompozycje w nim zawarte wyróżniają się spośród tysięcy zespołów zalewających polski rynek muzyczny. Mam nadzieję, że NONAMEN nie zginie w tłumie jednakowo brzmiących zespołów oraz wypracuje swój własny unikatowy styl i już niebawem zaskoczy nas swoim nowym pełnogrającym wydawnictwem.

ocena: 8.0/10

Lista utworów

1. Black Mountains
2. Breath No More
3. Red Rose

Skład

Edyta Szkołut – Wokal
Maciej Dunin-Borkowski – Gitary
Agnieszka Reiner – Skrzypce
Grzegorz Janiga – Bas
Grzegorz Kozikowski – Perkusja

Powrót do góry