MIDDLE EXISTENCE „10 Minute Life”

MIDDLE EXISTENCE „10 Minute Life” - okładka
Muzyka: Hard Rock/Metal
Strona Internetowa: http://www.myspace.com/middlexistence
Kraj: Polska
Czas trwania: 38:52 minut (10 utworów)



Kraków i okolice – Wawel z Sami-Wiecie-Kim, puby na Kazimierzu czy może happeningi pod Adasiem? Cóż, od pewnego czasu czymś znacznie ciekawszym od święta straży pożarnej jest grupa Middle Existence. Oczywiście, zanim płyta „10 Minute Life” doszła do mnie w zastraszającym, jak na naszą pocztę, tempie, zdążyłam poszukać informacji o zespole w niezawodnym dziś Internecie. I choć kochana wyszukiwarka jako hasło pokrewne wyświetlała ‘Illusion’, to nie zniechęciłam się i zabrałam do słuchania…

I tu już można stwierdzić, że przez te kilka dobrych lat muzyka przeżarła mi słuch i mózg, bowiem Intro skojarzyło mi się z…soundtrackiem z „Galerianek” (sorry, chłopaki) – nie martwcie się jednak- Middle Existence po 30 sekundach przeszło w milutki hard rock, a ja wreszcie zgłosiłam się do specjalisty… Jednym z moich ulubionych utworów na płycie jest „Black Roses” – chwytliwy riff przypomina mi trochę Bullet For My Valentine, na pochwałę zasługuje także wokal- gdzie trzeba melodyjny, kiedy indziej bardziej ‘przepity’…

Lecąc po kolei – równie dobrze brzmią stworzony jakby na radiowe potrzeby (sprytni manipulatorzy 😉 ) „In My Veins” oraz „Hate Me”. Tu mam jednak drobną uwagę do autora tekstów- słowa nie zawsze muszą się rymować (sorry – worry – błagam…). Wiadomo – coś musiało mi się nie spodobać, w tej recenzji daje upust swojej złości i kompleksom, bo jestem zwykłym pozerem- słyszałam to już kiedyś. Jednak na serio – jest na „10 Minute Life” kilka utworów, za które zupełnie nie potrafiłam się zabrać – „Inside” i tytułowy „10 Minute Life”. Przedzielający te dwa kawałki „The Others” zaczyna się trochę jak Hunter ze szczyptą starego Europe (żeby nie było to mi bardzo odpowiada)… Wspomniane już „Inside” nie ma według mnie porządnego kopa tak jak w utworach z pierwszej połowy płytki. Jednak całą sytuację szczęśliwie ratuje „Soldier” – tu z kolei mamy wszystko ,co na dobrym krążku powinno się znaleźć- pewną zadziorność, rytm i momentami nutkę melodyki- pychota! W tyle nie pozostaje także „Talking About The Weather” – też bardzo sympatyczny z jakby ‘nerwowym’ riffem… Na koniec eleganckie Outro i kończymy przyjęcie…

Muszę przyznać, że jestem bardzo mile zaskoczona. Middle Existence brzmi bardzo profesjonalnie – można by się nie zorientować, że to dopiero ich pierwszy krążek. Oby tak dalej (tylko pamiętajcie – rymy zostawcie Mickiewiczowi, macie go niedaleko)!

ocena: 8.5/10

Lista utworów

Intro
Black Roses
In My Veins
Hate Me
Inside
The Others
10 Minute Life
Soldier
Talking About The Weather
Outro

Skład

Piotr Kowalik – wokale
Artur Sobolak – gitara
Tomasz Ciaciek – gitara
Konrad Sobolak – bas
Dawid Adamus – perkusja

Powrót do góry