TRUPI SWĄD „W Imię Diabła”

Putrid Cult, 2020

Muzyka: Black Metal
Strona Internetowa:
https://trupiswad.bandcamp.com/
Fb – TRUPI SWĄD
Czas trwania: 10:29 minut (4 utwory)
Kraj: Polska

Zaiste i zaprawdę dziwna oskoma wzięła mnie na owego rodzaju polewkę… Tymże razem obcuję po raz kolejny z nieboszczykiem… Jest mi z tym dobrze, wręcz ewoluuje, a powinienem się uwsteczniać. A nie zatracić się w tej nieustanej gonitwie za znienawidzonym Bogiem i jego wyznawcami…

Cieszy ucho, że są nadal kapele, które kultywują łojenie staroci, którzy niejednokrotnie odeszli w zapomnienie… A teraz w niektórych przypadkach bezproduktywnie usiłują wrócić… TRUPI SWĄD, a raczej Nikki Speed przeobrazował mój podgląd na BM, ta muza żyję i szyderczo uśmiecha się do nas…

Miłe dla owrzodzonej powłoki szybkie tempo w Czarnej poświacie, której nie uświadczysz w owych dziejach tak często. Klapki na oczy jak u konia i do przodu… Po co czekać marnować czas… Napierdalasz ku czci Rogatemu, albo opuszczasz owe komnaty… Nie dla Ciebie te wstawki, misternie wplecione… Nie osiągniesz swym umysłem zamierzeń i poczynań tego człowieka…

W Diabelski rozkaz, i w imię Diabła, płacze moja dusza, płacze mój kamień gdy ckliwie dopierdalają gitarki z owym pogłosem, niczym straceńcza szarża bez powrotu… Przez co swąd czuję, siarczysty aromat unoszący się znad kotła… Azali nachodzą mnie dziwne wizje ochoty na powrót do pieleszy…Pera popierdala, bo jako rzecze Zaratustra tak musi i powinno być… Może za rzadko uwypukla się bas. Tak jakby był pomijany, wyciszony, ale w tej zalewie (bez octu), jeśli się nie wsłuchasz dokładnie, nie wychwycisz…

Krążek na swój sposób i podobieństwo utrzymany w tym samym klimacie, spaja się w nieodzowną całość. Jednolity monument, który obrazuje, że słuchasz zabójczego kawałka w 4 odsłonach. Nie mówię, że to jest be… To powala, wręcz przytłacza całym zamierzeniem…Nawet tekściory przechodzą płynnie w jedną spójną całość… A są nieodzowną częścią owego spektaklu…

Jedyny mankament TRUPI SWĄD to taki, że MAŁO!!!! Cały czas mi mało… Kurwa, Krzywa, Kurwa, Krzywa… MAŁO!!! A może jest to przemyślana zagrywka? Zobaczcie na co mnie stać, to jest tylko przedsmak, tego co mogę Wam ofiarować… Zacznijcie wierzyć w mój majestat, a ja w zamian dam Wam taki swąd, że po kres, kresów go zapamiętacie!

Lista utworów:

1. Bramy piekieł
2. Czarna Magia
3. W Imię Diabła
4. Trupi Swąd

Skład zespołu:

Nikki Speed – ewry pomarańcze… znaczy się wszystko od A do Z!

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, dziennikarstwo muzyczne, wiara w kult przodków, filmy (zakłamujące historię), w pewnym sensie narodowy socjalizm (bardziej ukierunkowanym ku neo-pogaństwu), historia (warcholstwo szlachty polskiej & lisowczycy), a w szczególności Asterix i Obelix (komiks wszech czasów. Rene Goscinny i Albert Uderzo rules! Aczkolwiek w pewien sposób wzorowane na Kajku i Kokoszu), dodam jeszcze Wiedźmin i reszta z gatunku fantasy... jak Conan, Salomon Kane czy też Vuko Drakkainen, a obecnie Jaksa. Ulubione gatunki muzyczne: nihilistyczno-mizantropiczne, a zarazem psychodeliczne odłamy, ogólnie rzec biorąc nie stronie od thrash (na nim się wyhodowałem), black, folk, pagan, slav, viking, etc. alternatywna... Stworzył Born To Die'zine.
Powrót do góry