THE HALO EFFECT „Days Of The Lost”

Nuclear Blast, 2022

Muzyka: Melodic Death Metal
Strona internetowa: https://www.thehaloeffect.band
Czas trwania: 40:46 (10 utworów)
Kraj: Szwecja

Szwedzki death metal szkoły Göteborskiej był jednym z nurtów muzycznych, które miały znaczący wpływ na kształtowanie mojej wrażliwości muzycznej. Wśród kapel, które w połowie lat 90 pokazywały, że death metal może być przebojowy i można go zagwizdać pod prysznicem najbardziej wpływowymi były AT THE GATES, IN FLAMES oraz DARK TRANQUILLITY. Jedni, jak ja, kochali melodyjki grane na dwie gitary, inni uważali, że to dla dziewczyn i jedyny prawdziwy death, to ten z Florydy.

Wśród trzech wymienionych zespołów niezaprzeczalnie największy sukces odniosło IN FLAMES. Ich płyty od The Jester Race po Clayman stały się kanonem melodyjnego death metalu. Późniejsze ich dzieje, to poszukiwania. Może wiedzieli czego, a może nie – w każdym razie fani starszych nagrań musieli zadowolić się zgranymi płytami i mieć nadzieję, że panowie z IF kiedyś wrócą do domu.

Miało być o THE HALO EFFECT, a ja nawijam o IN FLAMES. No bo THE HALO EFFECT, to w sumie jest w pewnym sensie IN FLAMES. Każdy z muzyków w jakimś momencie istnienia zespołu był jego członkiem. Wystarczy napisać, że w składzie są:

* Jesper Strömblad – założyciel IN FLAMES, gitarzysta, perkusista, klawiszowiec i wieloletni główny kompozytor
* Mikael Stanne – śpiewał na „Lunar Strain” – pierwszej płycie IN FLAMES
* Peter Iwers – basista IF w latach 1997-2016
* Daniel Svensson – perkusista IF w latach 1998-2015
* Niclas Engelin – gitarzysta IF w latach 1997-1998, 2011-2021

Jak widać wszyscy panowie muzycy THE HALO EFFECT zahaczyli o „złoty okres” IN FLAMES. Zatem cóż mogłoby wyniknąć ze spotkania muzyków, którym w duszy gra Behind The Space, Embody the Invisible czy Bullet Ride?

Posłuchajmy…

Odpalamy płytę byłych muzyków IN FLAMES i słyszymy…. DARK TRANQUILLITY! Shadowminds mógłby się znaleźć na dowolnym albumie tej grupy i nie odbiegałby jakością od hitów typu Misery’s Crown. Średnie tempo, monotonna melodyjka, mocne, rytmiczne granie całymi akordami. Refren, to esencja kapeli wokalisty. Jedynym „Inflejmsowym akcentem” jest melodyjka na bridgu. Na razie dobrze, ale miało być IN FLAMES…

I jest! Tytułowe Days Of The Lost od pierwszego dźwięku atakuje melodyjką po usłyszeniu której złapałem za wiosło i zacząłem się uczyć tego numeru! Pompujący riff, podwójna stopka. To coś co tygryski lubią najbardziej. Refren niby growlowany, ale melodia w tle robi robotę. Panowie muzykowie wiedzą jak zrobić dobry singiel. Przez dosłownie cały numer przemycają hiciorskie melodie, które zostają w głowie na długo.

Pozostałe numery są bardzo umiejętnym wykorzystaniem patentów, które są znane i lubiane. Tu walczyk w stylu AT THE GATES, tam płynąca energiczna melodyjka rodem z Colony / Clayman, czasem Mikael Stanne „leci DARK TRANQUILLITY”. Refrenów mogłaby im pozazdrościć niejedna kapela. Generalnie słabych numerów tu nie ma. Może nie wszystkie „błyszczą”, ale nazwiska muzyków są gwarancją jakości.

Produkcja albumu jest na najwyższym poziomie. Mamy tu wyeksponowaną sekcję rytmiczną, rasową „ścianę gitar”, miodne partie solowe, dyskretne, ale „robiące robotę” klawisze. W sumie to nic dziwnego, bo miks został wykonany w Fascination Street Studios przez Jensa Bogrena – jednego z najlepszych obecnie fachowców w swojej dziedzinie.

Podsumowując: W mojej opinii to album, który może i nie jest odkrywczy, może i nie jest „na czasie”, ale jest to album, który oram w kółko od momentu, kiedy go odkryłem. Czuć, że muzycy wyrzucili z siebie co grało im w serduchu i czego prawdopodobnie nie zagraliby w innych składach. Myślę, że fani „starego IN FLAMES” dostali świetny prezent.

Jako dodatek do płyty polecam remix Shadowminds autorstwa pana o tajemniczym pseudonimie ISAHN.

Lista utworów:
1. Shadowminds
2. Days Of The Lost
3. The Needless End
4. Conditional
5. In Broken Trust
6. Gateways
7. A Truth Worth Lying For
8. Feel What I Believe
9. Last Of Our Kind
10. The Most Alone

Skład:
Niclas Engelin – gitara
Mikael Stanne – wokal
Peter Iwers – bas
Daniel Svensson – perkusja
Jesper Strömblad – gitara

Ocena: 8.0/10

Miejsce zamieszkania: Rzeszów, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, gitara i okolice, książki, filmy, programowanie, elektronika. Ulubione gatunki muzyczne: metal w każdej postaci, szeroko pojęty rock, elektronika, blues, alternatywa. Jeden z założycieli i gitarzysta zespołu Krusher.
Powrót do góry