BEHEADED „Resurgence Of Oblivion”

Kolejny mini. Tym razem padło na BEHEADED z Malty. A tak. Wiem, że to dość egzotyczny kraj, ale to przecież nie znaczy, iż nie ma tam miejsca dla takich brutali, jak ci kolesie z BEHEADED. Zespół podarował maniakom brutalnego i death metalowego łojenia nie lada gratkę. Pięć numerów na „Resurgence…” to prawdziwy i mistrzowski wymiot. Ta Mighty Music potrafi obstawiać konie na gonitwie. Upsss, przecież nikt się tutaj nie ściga. No może ci maltańczycy. Ale takich temp przecież wszyscy kochamy słuchać. Zespół w ogóle nie zamierza się z nikim pieścić, a o litości już możecie zapomnieć. Nie ma zmiłuj się!!! Potężne, zdołowane i najeżone basowymi wymiocinami brzmienie, w którym można odnaleźć zapis nut z przeszłości. Trochę brzmi to jak stare SUFFOCATION. Co? Zaczynacie się już ślinić? No to posłuchajcie dalej.
Technicznie, kapela jest przygotowana niemalże perfekcyjnie. Zresztą, jak się wybrało zawód rzeźnika, to zabijać trzeba umieć. A przy takich masowych rzeziach, nie może być mowy o amatorskiej robocie. Zero rannych. Same trupy. Gitary tną jak brzytwa, ciężkie i tłumione. Stopy, wbijają was powoli w ziemię – aż osiągniecie głębokość sześciu stóp. Prawdziwa kanonada uderzeń. Basista, też gniewnie wycina swoje riffy, udowadniając tym samym, iż jego posada w zespole, długo jeszcze powinna być przez niego okupowana. No i jest jeszcze diabelskie gardło. Kolo ryczy niesamowicie, a taka barwa głosu, zawsze robiła na mnie duże wrażenie. Głęboki growll, z dość szybko wypluwanymi słowami. Jest w nim, co prawda odrobina czytelności, ale po teksty i tak będziecie zmuszeni sięgnąć do wkładki. BEHEADED gustuje raczej w szybki i bardzo szybkich tempach, choć zdarza im się czasami zwolnić. W ostatnim na płycie „Suffer Some More”, podczas wolnej części utworu, powstaje miażdżący moloch. Słowem gniot. Tych pięć utworów, to czas zbliżający się do 26 minut, a przecież w wielu przypadkach, tyle trwa cały, pełny album. Fani starej gwardii amerykańskiego brutal death metalowego pokolenia, powinni się popłakać ze szczęścia. Mus!!!

C/o David Bugeja
'Melbourne'
Pellikani Street
Tarxien. PLA 14
Malta

beheaded@mindless.com

Powrót do góry