MALEVOLENCE „Martyrialized”

Nie oszukujmy się, lecz dotychczas Portugalia, większości z was kojarzyła się tylko i wyłącznie z MOONSPELL. Choć, oczywiście nikomu się nie dziwię, gdyż zespoły stamtąd mają u nas bardzo słabą promocję. Praktycznie leży ona na całej linii. Ucierpiał na tym również zespół właśnie z Portugalii, mianowicie MALEVOLENCE. Ja natomiast miałem nie małą przyjemność obcować z ich trwającą lekko ponad 30 minut płytką zatytułowaną „Martyrialized”. Spytacie – Przyjemność? A jakże. Materiał zawarty na tej płytce jest tak zróżnicowany, pod względem muzycznym, aranżacyjnym, iż nie sposób nie zauważyć znakomitego kunsztu jego twórców. Ale pomalutku. Przede wszystkim płytka ma lekko szwedzkie brzmienie, zresztą w Szwecji była nagrywana. Szwedzkie, ale nie takie, jakie preferują kapele z okolic Gotenburga, choć materiał ten jest równie melodyjny. Jednak, gdybym w tym miejscu użył, jako określenia twórczości MALEVOLENCE, prawdopodobnie byłbym bliski celu. Ale tylko bliski, i nic poza tym.
Nie wiem, czego Ci goście słuchają, na co dzień, i czym się inspirują podczas tworzenia muzyki, ale tutaj odnajdziecie elementy gatunków, zarówno związanych z szeroko rozumianą sztuką metalową, jak również gatunków dość daleko odbiegających poza ramy agresywnej muzy. Na „Martyrialized” ciągle towarzyszy nam stary dobry, heavy metalowy feeling, część materiału odegrana jest z thrash metalową werwą i agresją, a całości dopełnia death metalowa siła przekazu. No i ta ukryta w każdym utworze subtelna linia melodyczna. Na okrasę dodacie trochę rocka, poprzez klawisze natkniecie się na black metalowe rejony, a skończycie gdzieś daleko, daleko, w obrębie – no nie wiem – flamenco (ha, ha). Tak, więc sami widzicie, trochę tego jest. A co najgorsze (ha, ha) po wysłuchaniu ostatniego kawałka, chce się znowu wcisnąć przycisk „play”. Każdy pojedynczy track z zestawu 9 utworów, które znalazły się na tym albumie, ma własną duszę, własną osobowość. Do tego warstwy solowe, pyszności. Ich zadaniem, jest chyba lekki aranż aktorski, mianowicie wyznaczają punkt kulminacyjny w każdej „piosence”. I chyba jeszcze kilka zalet mógłbym w tym miejscu wypisać, lecz papier nie odda tego, co można usłyszeć na tym krążku.

Maquiavel Music Entertainment
P.O.Box 172
2401-971 Leiria
Portugal

Mike Le Gros
P.O.Box 34919
Chicago, IL 60634
USA

maquiavel@mail.telepac.pt

Powrót do góry