MOSKWA „Moskwa”

MOSKWA „Moskwa” - okładka


Lutek to ma szczęści! Ilekroć do mnie przyjdzie zawsze wygrzebie na półce coś, co z miłą chęcią sobie posłucha. Kiedyś był to QUO VADIS a teraz katuje mnie w kółko MOSKWĄ. Powinienem powiedzieć w końcu basta, veto, ale czy przyjacielowi się odmawia? Tym bardziej, jeśli obaj po raz pierwszy owego bojsbenndu słuchaliśmy w zamierzchłych czasach z tasiemki i na dodatek nagrywanej na jakimś Gruźliku podczas bliżej nieokreślonego koncertu. Tak, więc możecie sobie wyobrazić, jakim szokiem kulturowym musi być dla Lutka odsłuchanie tych kilku (28 utworów) kawałków na cdeku… zresztą sam o tym mi mówił w minioną sobotę podczas degustacji chmielu z odrobiną drożdży no i oczywiście wody. Aczkolwiek nie o tym ma być mowa ino o MOSKWIE, ale co w tym przypadku można napisać oprócz tego, że chwała osobom zamieszanym w to wydawnictwo, iż raczyli uratować od zapomnienia kawał historii punk/rock. Wszak wszyscy urodzeni w latach 70-tych wywodzący się z jakiejkolwiek subkultury mieli większą lub mniejszą styczność z łódzką bądź warszawską załogą. Przypomnienie faktu, że kapela składała się z dwóch ekip jest celowe. Zresztą można to wyczuć słuchając materiału wszak jest to zbiór najlepszych kawałków od początku istnienia formacji. W zasadzie nie chcę się silić na jakąś oryginalność a ni na to, że obczajam dokonania MOSKWY ewentualnie znam ten zespół od podszewki, bo tak nie jest. Nawet nie jestem kompetentną osobą do pisania tej recki, ale skąd mam wziąć w tym mieście człowieka, który słucha punka. Wszyscy, którzy kiedyś za takowych się uważali dzisiaj latają na dyskoteki! Więc niech pozostanie w tym momencie tak, iż pomimo mojej niewiedzy warto jest posłuchać czegoś innego niż tylko metal… Wydawnictwo posiada jeszcze dodatkową płytę w wersji multimedialnej ino z byle 350-tką nie startujcie do oglądania zamierzchłych archiwów MOSKWY!

Lightman@space.pl
www.moskwa.prv.pl

Tomasz Ryłko
Skrytka pocztowa nr 28
00-953 Warszawa 37
Poland

dywizjakot@prm.pl
www.dywizjakot.prm.pl

Powrót do góry