EVILE „Enter The Grave”

EVILE „Enter The Grave” - okładka
Muzyka: Thrash Metal
Strona internetowa: http://www.evile.co.uk/splash.html
Kraj: Anglia
Czas trwania: 52:55



Evile to zespół już nie tak młody, bo grający cztery lata. Kwartet pochodzi z UK i młóci sobie w starym dobrym thrashowym stylu. W zeszłym roku światło dzienne ukazał się ich debiutancki album „Enter The Grave”.

Tak sobie słucham tej płytki i stwierdzam, że całkiem miło się jej słucha, ale tylko do pewnego momentu, bowiem im dalej, tym bardziej zaczyna nużyć, co wcale nie oznacza, że ostanie kompozycje są złe, wręcz przeciwnie, sa jak najbardziej ok. Tylko zasadniczą wadą tej płyty jest fakt, że nie ma tu nic ciekawego czego byśmy nie znaleźli na innych krążkach. Niby jest wszystko co dobry thrashowy album mieć powienien, jednak całośc jakby się nie trzymała kupy. Brzmienie zajebiste, riffy jak najbardziej ok, niektóre kawałki w jakiś sposób urozmaicone, a to znajdzie się jakieś spokojne intro, a to nieco zmian tempa, fajne solówki. Mimo tego brakuje tu czegoś, dzięki czemu bedzięmy mieli ochotę wracać do tego albumu i przez co zapadnie on w pamięci na dłużej. Sam katowałem się tym albumem przez dłuższy czas w nadzieji, że w końcu coś się przełamie i przekonam się w stu procentach do tego krążka. Jednak nadal słucham tej płyty do końca z lekkim uczuciem znużenia, mimo jak największych starań kapeli.

Krążek sam w sobie nie jest zły, to po prostu jedna z tych kapel, które nie grają nic nowego, tylko 100 wariację na temat tego samego riffu. Mimo tego iż jestem jak najbardziej na tak, bo było nie było, jest to debiut i już teraz zespół daje nam znać, że warto mieć na niego oko. Jak na razie siódemeczka, czyli rzemieślnicza, dobra robota.

ocena: 07/10

Lista utworów

1.Enter the Grave
2.Thrasher
3.First Blood
4.Man Against Machine
5.Burned Alive
6.Killer from the Deep
7.We Who Are About to Die
8.Schizophrenia
9.Bathe in Blood
10.Armoured Assault

Skład

Matt Drake – vocals, rhythm guitar
Ol Drake – lead guitar
Mike Alexander – bass
Ben Carter – drums

Powrót do góry