BLACKASTRIAL „Magazyn Muzyki Ekstremalnej Nr 02/2010 (007)”

BLACKASTRIAL „Magazyn Muzyki Ekstremalnej Nr 02/2010 (007)” - okładka
Strona Internetowa: www.myspace.com/blackastrial
Kraj: Polska



Właśnie uświadomiłem sobie, że magazyn Blackastrial znam od samego początku. To już siódmy numer wydany w przeciągu 8 lat. Co prawda od 2003 do 2008 roku była cisza wydawnicza (z nieznanych mi powodów) ale mimo wszystko w 2009 roku Blackastrial powrócił (jak się okazało dojrzalszy i bogatszy)… Podoba mi się to, że Blackastrial z numeru na numer zaskakuje, nie tylko merytorycznie (o tym za chwilę) ale przede wszystkim graficznie. Co kilka numerów zmienia się styl okładki – obecny będzie już czwarty (chociaż nieco zbliżony do pierwszego numeru). Myślę, że taki zabieg powoduje, iż potencjalny czytelnik poprzednich wydań jest bardziej zaciekawiony kolejnym novum wydawniczym. Przynajmniej tak jest ze mną. Okładka powinna intrygować i intryguje… Poza tym (graficznie) jest podobnie (dzięki „Bogu” zniknęły owe tajemnicze bazgroły pojawiające się w poprzednim numerze) – kolorowa okładka, kolorowe prezentacje firm wydawniczych, koncertów i reklama Koźlaka (notabene dobre piwo)… a reszta tekstu i zdjęcia zatopione w odcieniach czerni i bieli… Całość okraszona jest w fotki i grafiki a nawet w kadry z mistyczno-pornograficznego teledysku MERRIMACK…

Jednak nadal jestem sceptycznie nastawiony co do prezentacji różnych filmów na łamach pisma, które nosi podtytuł „Magazyn muzyki ekstremalnej”, gdyż nie bardzo rozumiem jak ma się 35. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych do muzyki ekstremalnej (gdyby chociaż soundtracki z tych filmów były ekstremalne?). Całkiem inaczej jest z prześmiewczym felietonem Łukasza Orbitowskiego pt. „Lusing maj relidżyn”, gdyż jak wiadomo muzyka metalowa bardzo często ma wiele wspólnego z religią (jakąkolwiek)… Aczkolwiek powyższe artykuły (mimo wszystko) wznoszą pisemko na bardziej kulturalny poziom.

I tym razem poziom wywiadów, jak i dobór rozmówców jest godny podziwu. Numer siódmy oferuje sporo ciekawych wywiadów, np. sztandarowy z Erikiem Danielssonem (WATAIN), z Attilą Csihar’em (MAYHEM), z Paulem Speckmannem (MASTER), z Justinem K. Broadrickiem (GODFLESH), z Jarkiem Szubrychtem (tego typu wywiady czyta się z uczuciem nostalgii, podobnie jak w poprzednich numerach wywiady z Pawłem Frelikiem i Przemysławem Popiołkiem). Bez sensu wymieniać wszystkich rozmówców. Ekipa Blackastrial zadbała o to by na łamach pisma znalazło się wielu przedstawicieli szerokopojętej muzyki ekstremalnej (z rodzimego podwórka – jak MYOPIA, CORRUPTION oraz z poza granic naszego kraju, np. IMMOLATION, BORKNAGAR) i nie tylko typowo metalowej, np. jazz-blackowy SHINING.

Poza tym wszystkim, jak zawsze sporo recenzji i relacja z Interno Festiwal. Magazyn utrzymuje wysoki poziom. Chociaż mam nadzieję, że w przyszłości będzie ukazywał się bardziej systematycznie (wygląda na to, że będzie kwartalnikiem)… A wspaniałym uzupełnieniem byłoby dodanie kompilacyjnego krążka…

ocena: 9.0/10

Powrót do góry