ELENIUM „Eccentric Soul's Anatomy”

ELENIUM „Eccentric Soul's Anatomy” - okładka
Muzyka: Symphonic Progressive Black Death Metal
Strona Internetowa: www.myspace.com/eleniumspace
Czas Trwania: 47:48 minut (10 utworów)
Kraj: Polska



Kilka lat temu miałem okazję słyszeć jakiś jeden z pierwszych materiałów ELENIUM i szczerze mówiąc sam nie wiem czego obecnie oczekiwałem od zespołu. Album „Eccentric Soul's Anatomy” powstawał pomiędzy 2005 a 2007 rokiem, był nagrywany i miksowany w rożnych studiach, w innym składzie niż jest obecny, który wówczas był rozszerzony o siedmioosobowy chór. I pragnę przyznać, że tak długi czas powstawania albumu przełożył się na jego jakość. Muzyka zaskoczyła mnie totalnie. Dosłownie coś pięknego (oczywiście w diabelskim znaczeniu)!

Chociaż nazwa ELENIUM zupełnie nie pasuje do stylistyki muzycznej zespołu. Chyba żeby zespól grał ociężały Doom Metal, gdyż bez wątpienia nazwa zespołu pochodzi od nazwy leku psychotropowego z grupy tzw. pochodnych benzodiazepin. Elenium czyli chlordiazepoksyd jest lekiem uspokajającym, nasennym, przeciwlękowym i w nieznacznym stopniu przeciwdrgawkowym, a muzyka jaką proponuje zespól jest całkowicie odmienna. Wręcz przeciwnie – jej charakter może wywołać odmienny skutek – może pobudzić, wprawić w niepokój, a nawet wywołać lęk czy chęć niszczenia.

Dziesięć utworów zawartych na krążku to istna mroczna symfonia zamknięta w pełne mistycyzmu i mroku black-death-metalowe struktury. Aranżacje są iście drapieżne i diabelskie z psychodelicznym (a nawet chwilami progresywnym czy futurystycznym) podejściem do niektórych fraz… Utwory porostu miażdżą swoimi wokalizami. Tutaj potworny growling i złowieszczy black-metalowy wrzask przeplatają się z masywnymi, pełnymi patosu chórami (niczym z „Carmina Burana” Carla Orff'a). W połączeniu z miażdżącymi gitarami, destrukcyjnymi uderzeniami bębnów i klimatycznymi klawiszami oraz orkiestralnymi motywami całość brzmi naprawdę zabójczo. Jednak pośród tej niszczycielskiej kanonady dźwięków pojawiają się również nieco spokojniejsze melodie ale wciąż bardzo podniosłe i nasycone klasycyzmem.

Utwory są bardzo dynamiczne pod względem aranżacyjnym. W tej muzyce ciągle coś się dzieje. Owe bardzo klimatyczne kompozycje rozpościerają mistyczny, złowieszczy i mroczny nastrój z odrobina melancholii. Album powalił mnie dosłownie na kolana!!!

ocena: 10/10

Lista utworów

1. Aeoneurosis
2. Contemplation
3. Martyria
4. Internal Whiteness
5. Towards Dismal Ecstasy
6. Anxietranquillity.Error
7. Mediterranean Past
8. Psychotic Entrails
9. Via Puritiva
10. Impeccable Rain

Skład

Martyr – Wokale & Gitary & Keyboard
Kriss – Wokale
Luke – Bass
Bullum – Perkusja

Powrót do góry