OPERA IV „Voice Hidden Inside”

OPERA IV „Voice Hidden Inside” - okładka
Gatunek: Progresywny Rock/Metal
Kraj: Włochy
Czas: 38:11
Myspace: www.myspace.com/OPERAIV



U hu hu. Trochę czasu upłynęło nim zabrałem się za ten debiutancki krążek OPERY IV – włoskiego projektu perkusisty Ivo Porceddu. Dysponuję bardzo skąpymi informacjami na temat ewentualnych wcześniejszych wydawnictw tego Pana, także z przyczyn ode mnie niezależnych pomijam tą kwestię. Nawet w internecie gówno jest, a jak już to po włoskiemu a ja nie panimaju. Daruję sobie też przytaczanie co poniektórych faktów z bio dołączonego do płyty, bo to bardziej opis muzycznych (a i nie tylko) przygód szefa tego przedsięwzięcia. To tytułem wstępu wiecie już wszystko hehe.

Jedno co zwraca moją uwagę ze wspomnianej biografii to to, że Ivo jest szalenie zdeterminowaną osobą. Wędruje sobie po tej Italii noi w międzyczasie gra. Żaden skład jednak nie przetrwał próby czasu, toteż postanowił zrobić coś samemu zapraszając zaprzyjaźnionych muzyków. Urzeczywistnieniem jego zamysłu jest „Voice Hidden Inside” – album po brzegi wypełniony muzyką trudną do sklasyfikowania, wręcz wirtuozerską i w całości instrumentalną. Dominuje tutaj Progresywny Metal z elementami Rocka, ale jest to tylko wierzchołek góry lodowej, utwory bowiem składają się z technicznych gitarowo-perkusyjnych wariacji jak również klawiszowych pasaży zahaczających o muzykę klasyczną, Funky czy Jazz. Czasami ma się wrażenie, że poszczególne partie są w całości skomponowane pod perkusję. I chyba nawet tak jest, ale czemu się dziwić skoro bębniarz jest głównym pomysłodawcą tego albumu. Różne emocje towarzyszą tej muzyce, od żywiołowości do melancholii. Momentami jest naprawdę nastrojowo i relaksacyjnie, jednakże taki nawał dźwięków zaczerpniętych z całego wachlarza gatunkowego może zmęczyć do tego stopnia, że przebrnięcie tego materiału stanie się katorgą.

Przyznaję, że gdybym miał to do czegokolwiek porównać to napotkałbym na dość duże trudności. Z błahej przyczyny, po prostu rzadko gości taka muzyka w moich czterech ścianach i podejrzewam, że nie tylko w moich. Mówiąc wprost nie każdy przełknie to co jest tutaj zaserwowane, ale i „Voice Hidden Inside” nie jest dla każdego. Jeśli ktoś lubuje się w instrumentalnych wirtuozeriach ubranych w ostre brzmienie to zdecydowanie będzie tym krążkiem zachwycony. I niech tak pozostanie.

ocena: 7/10

Lista utworów

1. Ouverture
2. Traces
3. Fading Reflections
4. Another Dimension
5. Black Hole
6. Voice Hidden Inside
7. Ways of Lives

Skład

Ivo Porceddu – drums
Gościnnie:
Corrado Tolu – guitar (track 1, 2, 3, 4, 5, 6)
Carlo Biggio – bass (track 1, 2, 3, 4, 5, 6)
Stefano Liggi – guitar (1, 7)
Ignazio Marcia – guitar (track 7)
Roberto Loi – bass (track 7)
Nicola Meloni – keyboards

Powrót do góry