EGOISTIC „sacramental Devotion”

EGOISTIC „sacramental Devotion” - okładka
Muzyka: Hard rock
Strona internetowa: www.facebook.com/pages/Egoistic
Kraj: Polska
Czas trwania: 46:43 minut (9 utworów)



Concept albumy to zawsze fajna sprawa- namęczyć się trzeba, pomyśleć co i jak, a w końcu i tak może okazać się to jednym, wielkim nieporozumieniem. Egoistic jednak najwidoczniej lubi brać na siebie zadania najtrudniejsze, bo już po raz drugi postanowiło sięgnąć po tę formę. Tak właśnie powstało „Sacramental Devotion”- album, jeśli wierzyć notce, o utracie wiary.

Skoro zespół w pocie czoła nagrywał drugi album o tak wzniosłej i mistycznej tematyce, należało potraktować słuchaczy jak debili. Żartuję. Ale to dołączenie karteczki z wyjaśnieniem każdego utworu trochę mnie dotknęło, nie powiem… Postanowiłam się tym nie sugerować i całkiem samodzielnie zinterpretować dzieło grupy z Bydgoszczy. Muzycznie jest bardzo dobrze. Ostry, bardzo charakterystyczny wokal, bardzo melodyjne riffy, odpowiednio ciężkie gitary- to całe Egostic. Ta melodia jest bardzo dobrze słyszalna zarówno w utworach cięższych („Don’t Believe”), jak i tych zmierzających bardziej w stronę hard rocka („Let the Sorrow Heal”). Zdecydowanie zjednało to sobie moje serce- bo ile można siedzieć i słuchać jakiegoś dzikiego, nieokrzesanego blacku? Mimo wszystko niepowstrzymany uśmiech na mojej twarzy wywołało „God Bless Stupidity”- tu ktoś pod choinkę zażyczył sobie zabrzmieć ciężko i agresywnie. No i zabrzmieli. Nie wiem jednak czy to odpowiednia droga dla Egoistic- w tych utworach bardzo miły dla ucha wokal traci trochę na swoim uroku- słychać, że Priebe musi włożyć znacznie więcej wysiłku w tego typu brutalne fantazje. Na szczęście to tylko dwie minuty, a dalej możemy ponownie cieszyć się muzyką Egoistic w najczystszej formie.

Z kolei absolutną rewelacją jest dla mnie „AMEN”- wolniejszy, semi-akustyczny, szeptany, śpiewany, charkany- cała gama kolorów w jednym kawałku. A mówiąc poważnie- to naprawdę jeden z najlepszych utworów na „Sacramental Devotion”, swoją lekkością bije na głowę całą resztę. Podobnie zresztą kawałek tytułowy- także bardziej stonowany, choć nie brakuje w nim gitarowej goryczy- idealnie wybrany jako utwór zamykający całość.

Muszę przyznać, że Egoistic nagrało całkiem dobry i sprytnie przemyślany album- nieważne, jakiej muzyki słuchacie, na pewno znajdziecie ją na „Sacramental Devotion”. To jest sposób.

ocena: 8.5/10

Lista utworów

Let the Sorrow Heal
On Highest Attitude
Don't Believe
Nothing But the Shame
Declaration of Solitude
Scorn
God Bless Stupidity
Amen
Sacramental Devotion

Skład

Szymon S. Priebe- gitara, głos
Michał Kośmider- perkusja
Przemek Kiełpiński- gitara
Adam Napora- bas

Powrót do góry