MOLOCH LETALIS “Czarci Skowyt” / DEATH’S COLD WIND „Apeiron”

Old Temple, 2017

Muzyka: Black Death Metal, Death Metal

Strona internetowa: www.facebook.com/molochletalis/

https://www.facebook.com/DEATHS-COLD-WIND

https://oldtemple.bandcamp.com/album/

Czas trwania: 44:00 minuty

Kraj: Polska, Ekwador

Split dwóch zespołów, MOLOCH LETALIS to weterani podziemnego metalu z Wrześni, natomiast DEATH’S COLD WIND pochodzi z Ekwadoru. Południowoamerykański band powstał w 2001 w miejscowościach Quito i Pichincha. Ekwadorczycy wydali oprócz omawianego splitu inny split z ULTRAISM w 2010, trzy dema, dwie EP i w 2014 pełno czasowy album.

„Czarci Skowyt” MOLOCH LETALIS to pięć utworów surowego, nieskomplikowanego black/death metalu. Muzyka jest dynamiczna, agresywna, pomimo że oparta na prostych schematach wciąga słuchacza, nie nudzi. Perkusja jest źle wyprodukowana, ale to taki urok podziemnej twórczości, nikomu to nie przeszkadza. Klimat muzy jest mroczny, sataniczny. Współgra z dźwiękami instrumentów zawartość tekstów, ciekawie napisanych. Wokalista drze gardło z zaangażowaniem i oddaniem sprawie. Nie można zrozumieć wszystkich słów ale i tak wiadomo, o co chodzi. Liryki na tym materiale nie są przeznaczone dla członków charyzmatycznych grup katolickich i podobnych im osób. Pomimo długiego stażu MOLOCH LETALIS na tym materiale zaraża entuzjazmem. Ten szczery entuzjazm połączony z diabelstwem kojarzy mi się wręcz z młodymi polskimi zespołami heavy-thrash z lat 80-tych. „Czarci Skowyt” to bardzo dobra rzecz.

DEATH’S COLD WIND „Apeiron” tytuł swojej części splitu zaczerpnęli ze starożytnej filozofii greckiej. Ich muzyka to agresywny, oparty na prostych środkach, trochę chaotyczny death-metal. W utworach dużo się dzieje, przeplatają się motoryczność, ciężar, agresja, chaos. Przekaz muzyczny spowija ciemność, jest do śmierć-metal, ale zawierający złowrogość charakterystyczną dla black-metalu. Teksty są po hiszpańsku, nie znam tego języka, ale zdaje się dotyczą spraw okultyzmu i śmierci. Utwór „Aidem Dade” to cover nieznanego mi zespołu GRIMORIUM VERUM, kompozycja i jej wykonanie zawierają dużą dozę obłędu, charakteryzuje go zmienność nastrojów, wykorzystanie plemiennych rytmów, skandowanych refrenów. Ogólnie muzyka Ekwadorczyków jest niegłupia, atrakcyjna. „Apeiron” niczym nie ustępuje poziomem „Czarciemu Skowytowi”. Obydwa zespoły zostały dobrze dobrane do splitu, każdy o indywidualnym obliczu, ale podobnym podejściu do tworzenia muzyki. Czyli ma być niekomercyjnie, radykalnie, bez cenzury i zawodowo.

Lista utworów:

MOLOCH LETALIS „Czarci Skowyt”

1.Czarci Skowyt

2.Zaciskam Kły

3.Na Wieki Martwy

4.Mściciel

5.Zdrajca

DEATH’S COLD WIND „Apeiron”

6.Apeiron

7.Miasma

8.Sexo Satanico

9.Demon (Mon)archy

10.Aidem Dade (Grimorium Verum cover)

Skład:

MOLOCH LETALIS:

Kostuch – bas

Diabolizer – perkusja

PanzerFaust – gitara, wokal

DEATH’S COLD WIND:

Nuclear Warhead – bas, wokal

Depraved Blacksivo – perkusja

Infamous Blackthorn – gitara

Ocena: 8.0/10

Miejsce zamieszkania: Wałbrzych, Polska. Z wykształcenia technik geolog. Zainteresowania: muzyka, sztuki plastyczne, literatura, filozofia, biologia, neuronauka, astronomia, nietypowe odmiany szachów. Ulubione gatunki muzyczne: Black Metal, Progresywny Metal, Progresywny Rock, Hard Rock, Gothic, New Wave, Cold Wave, Noise, Elektroniczna Szkoła Berlińska. W wolnych chwilach tworzy kontrowersyjne opowiadania i rysunki.
Powrót do góry