EXESS „Deus Ex Machina”

Fastball Music & Bob Media Distribution, 2020

Muzyka: Progressive Rock / Modern Metal
Strona internetowa:
https://en.exess.ch/
https://www.facebook.com/Exessband/
https://fastball-music.bandcamp.com/album/deus-ex-machina
Czas trwania: 43:00 minuty (9 utworów)
Kraj: Szwajcaria

„Deus Ex Machina” to debiutancki album Szwajcarskich muzyków z miejscowości Moutier (w kantonie Berno)… Ach ta Szwajcaria! Kocham ten kraj! Spędzaliśmy tam z żoną wiele wakacji. Jednak po śmierci bardzo bliskiej nam osoby, kraj ten pozostał tylko nostalgicznym wspomnieniem… Do wszystkiego co Szwajcarskie mam ogromny sentyment i prawdopodobnie to wpłynie na obiektywizm tej recenzji. W każdym razie podoba mi się to, że muzycy EXESS to już nie młodzieniaszki a mimo tego zapragnęli rozpocząć swoją przygodę muzyczną z tym zespołem. W zasadzie za wiele o nich nie wiem. Prawdopodobnie, sądząc po dojrzałości aranżacyjnej, to nie są ich początki z komponowaniem…

Pierwsze skojarzenia trochę padły na SKUNK ANANSIE. Jednak EXESS ma bliżej do Metalu (co podkreślili przede wszystkim w utworze „Nothing Is Left”, najbardziej metalowym, wręcz groove-metalowym, z mocnymi riffami i dobitnym zmiennym rytmem, a przede wszystkim z growlującymi wrzaskami przeplatającymi się z czystymi śpiewami, też chwilami bardzo melancholijnymi). Niestety to jedyna emanacja a tym stylu. A szkoda bo wyszło super, miażdżąco, klimatycznie i dość oryginalnie oraz wariacko.

Pozostałe utwory (poza coverem „Sleeping Satellite” Tasmin Archer) są jakby nastrojowo zrównoważone, mroczne i melancholijne, aczkolwiek instrumentalnie zmienne ze skokami w bok w stronę balladowych i nastrojowych akcentów czy przeciwnie, wciskając pedał gazu ku mocniejszym uderzeniom, chociażby grunge’owym i oczywiście groove’owym czy nu metalowym.

Śpiew frontwoman – Céline – najczęściej jest stonowany i zrównoważony, mocno melancholijny, jednak chwilami wchodzący z pazurem w wyższe partie wokalne. Jej fenomen wokalny polega na tym, że choć kompozycje instrumentalne są nierzadko dość potężne, to swoim śpiewem wokalistka potrafi złagodzić ich ostateczny odbiór.

Muzyka jest bardzo gitarowa, nawet rzekłbym miejscami progresywna, dodatkowo z funkowym zacięciem. Ogólnie bardzo nastrojowa i emocjonująca. Łatwo wpadająca w ucho. Idealna do puszczania w radiu.

Lista utworów:
1. Not an Eternal Day
2. Find A Shelter
3. The Letter
4. Chrysalis
5. Feel The Right Hand
6. Pay No Mind
7. Bittersweet Lullaby
8. Nothing Is Left
9. Sleeping Satellite (Tasmin Archer cover)

Skład:
Stéphane „Front” – Gitary
Céline – Wokal
Alan – Perkusja
David „DP” – Bas

Ocena: 8.0/10

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, dziennikarstwo muzyczne, religioznawstwo, orientalistyka, antropologia, psychologia, medycyna, socjologia. Ulubione gatunki muzyczne: przede wszystkim wszystkie gatunki Metalu, Hardcore'a, Progresywny Rock oraz Gothic, Ambient, Muzyka Klasyczna, Etniczna, Sakralna, Chóralna, Filmowa, New Age, Folk i czasem Jazz, Elektro, Muzyka Eksperymentalna, Alternatywna... Współtworzył magazyn & webzine Born To Die'zine jako Gnom.
Powrót do góry