PROPHECY „Foretold…Foreseen”

Ten amerykański zespół za swoją „profesję” wybrał sobie brutalny death metal, zawód, który z muzycznego punktu widzenia wykonują nader umiejętnie. „Foretold…Foreseen” został wydany przez wytwórnię z US- Corpse Gristle Records- i wystarczyłoby rzec, iż jest to materiał od początku do końca death metalowy. Jednak ja jako recenzent, chcecie czy nie, ale kontynuować muszę. Wyżej wymieniona wytwórnia z pewnością miała nosa, biorąc pod swoje skrzydła ten zespół, oraz obejmując go swoją promocją. PROPHECY to wartościowa kapela. Muzycznie obracają się w światku śmierci, w brutalniejszych jej barwach, a zagranej w średnio szybkich i miażdżących tempach. Wielu by rzekło, iż jeżeli to jest takie powolne to z pewnością szybko się nudzi. Otóż nie. Zespół bardzo dobrze radzi sobie z mieszaniem muzycznych nastroi, dlatego też materiał ten nawet przez chwilę nie wydaje się być monotonnym. Owszem kapela od czasu do czasu pokazuje kły, zrywając się do ataku, który choć stosunkowo krótki jest nader skuteczny. Zresztą, gdy uderzy w was piorun- rażąc ogromem swojej siły, a potem przetoczy się po was kilkutonowy wał- nie ma szans, aby ktokolwiek pozostał przy życiu. Technika gry kapeli stoi na niezłym poziomie, mimo, iż niektóre partie utworów mogą sprawiać wrażenie niezbyt skomplikowanych, wręcz prostych. Cały stuff jest zagrany tak jak należy, a poszczególne elementy muzyki PROPHECY są umiejętnie ze sobą połączone, dają nam w rezultacie kawał dobrej muzy. Cholernie podobają mi się niektóre partie gitar, aż proszą o to, aby rozpuścić swoje hery i oddać się spazmatycznemu „tańcu” pogo. Rewelacja. No i wokalista, to mocny punkt bandu. Świetne warunki głosowe i potężna siła przekazu. Koleś ma w sobie tyle ekspresji, że mógłby obdarzyć nią kilka innych osób, samemu nic przy tym nie tracąc. Naprawdę dobra robota, a cały album warty zachodu i poświęcenia kilku złociszy by posiąść go na własność.

CORPSE Gristle Rec.
3521 Oak Lawn Avenue
Suite 666 Dallas
TX 75219
USA

Powrót do góry