RETIARIUS ZINE „#6 (s. 44)”

RETIARIUS ZINE „#6 (s. 44)” - okładka


Zachęcony udanym numerem piątym zina, z przyjemnością otworzyłem numer szósty i zagłębiłem się w lekturę. Zmian większych nie zanotowałem, ale dwie rzeczy mi się rzuciły w oczy. Dział recenzji został podzielony na dwie części: wydawnictwa oficjalne i wydawnictwa nieoficjalne. Czyżby lekka komercyjka? Nie, raczej nie… Druga sprawa to fakt, iż w tym numerze na 13 wywiadów aż cztery zostały poświęcone… metalicznym kobietom. No tak. Zważywszy, iż pismo wyszło na początku roku, a jak wiadomo w pierwszej połowie roku są takie święta jak Dzień Babci, Dzień Kobiet i Dzień Matki, to wszystko jasne . Jak rozumiem Święto Matki Boskiej Zielnej nie było już brane pod uwagę…

Kolejna drobna zmiana to większa ilość stron. Z 40 do 44 stron. Liczba chrystusowa… Ale pociągnęło to także zwiększenie kosztów druku – teraz za Retiariusa zabulić trzeba… kurcze, cały majątek – AŻ 7 złotych, he, he… Jak za pismo drukowane, na niezłym papierze, choć czarno-białe, to nie jest chyba dużo. To znaczy, nie znam się na poligrafii, ale stwierdzam, że jego autorzy nie liczą sobie za niego dużo. Gorzej, że jak się podliczy, tu płyta, tam płyta, tu zin, tam koncert itp., to w końcu polski metalowiec ma przesrane jak się uwzględni strukturalne bezrobocie i ponad 50 % narodu żyjącego poniżej minimum bytu socjalnego. I tak niestety, większość fanów coraz częściej będzie musiała stanąć przed wyborem i zdecydować się ledwie na np. dwa, trzy periodyki… Wiadomo, że metal stał się muzyką ludzi inteligentnych, acz nie za bogatych, bo ci szmalcowni inwestują w koks i dyskoteki, gdzie chodzą samice… Tegoż zina więc zarekomendować można.

Kolejna zmiana jaką zauważyłem, to ruszyła stronka informacyjna zina pod adresem http://retiarius.prv.pl .

Dobrze przejdźmy teraz do moich wrażeń. Muszę krótko, bo leżą mi na stole jeszcze dwa inne zinki do recenzji…

Na pierwszy ogień poszedł wciągający wywiad z Brianem Griffinem, współtwórcy Incivism, który to zespół powstał po rozpadzie Broken Hope. Wywiad przybliżył mi bardzo dużo ciekawych faktów z życia i działalności Briana i jako muzyka i jako realizatora studyjnego. Potem dwie obok siebie relacje z imprez Thrash’Em All Festival 2002 i druga ze wspólnej mini-trasy Behemoth, Darkane, Frontside i Crionocs. Kto był, sam oceni, czy relacje zbiegają się z jego odczuciami. Kto nie był, coś tam zawsze sobie wyobrazi. Jedna uwaga, poskąpiono nagłówków w tych relacjach, i zlewają się one prawie w jednolity tekst. Niby zeskanowane zostały dwa bilety z tych imprez, ale wrzucone do jednego worka z innymi fotkami mało rzucają się w oczy. Wywiad ze szweckim The Crown, podobno rewelacyjnym, przeczytałem jakoś bez rewelacji. Zresztą zdarzyła się w nim śmieszna literówka. No chyba że słyszeliście kiedyś jakąś płytę SLAYERA „Reign In Blond”?  Na dole wypiszę wam z jakimi kapelami znajdziecie tu wywiady…

Do najmocniejszych stron należą działy opisujące ważniejsze płyty wydawane przez jedną wytwórnię. Najpierw Retiarius rozpracował w tym numerze firmę Mighty Music, wystawiając im w sumie pozytywną cenzurkę. Podobnie opisano Dywizję Kot. Następnie przybliżono działalność Agonia Promotion, która zdaje się lubi spory rozmach przy tym co robi… Zrecenzowana także została oferta Bizzare Production oraz Obscene Productions w formie walki tytanów . Porównano czym zajmują się obie firmy. W tych oto reckach, znalazło się sporo słów wyglądające na szczere i rzeczowe, jednakże przekonać się o tym mógłbym tylko po własnousznym przesłuchaniu płyt z owych wydawnictw. Zważywszy na motto zina, iż zajmuje się tylko tym, co im się wyda dobrym i wartościowym, nie chcę już się powtarzać, że w sumie większość płyt z tych ofert została oceniona jako niezłe, niezłe, nienajgorsze…. 

Co do dnia kobiet zajęto się wnikliwie wypytywaniem takich liderek jak The Great Kat (co za buraczka!), eLL z Sui Generis Umbra (strasznie sympatyczna gaduła), Sabina z Holy Moses (tak, tak! Znów na scenie!) oraz Marta Meger z Enter Chaos (wcześniej growlująca w Immemorial, równie wygadana jak eLL).

Recenzje oficjalnych wydawnictw zajęły 7 stron pisma. To całkiem sporo… W porównaniu do tego, dział z reckami demówek to ledwie 3,5 strony. Dodawszy do tego fakt, iż przy działach z omówieniami ofert wydawniczych znajdują się także skondensowane recenzje wydawanych przez nie płyt, to na brak zarecenzowania się narzekać nie można. Dodatkową recenzję w formie ciekawostki stanowi opisanie własnymi słowami płyty Amon Amarth „Versus The World” pióra wokalisty tej kapeli – Johana Hegga.

Gdzieś tam w środku odszukałem także dział, który stał się moim ulubionym, kiedy zapoznawałem się z numerem 5 Retiariusa. Kontrowersje cz. III. Oj chyba każdy miałby tu coś do napisania. Temat-rzeka, bo pisze go samo życie. I dobrze, że w przypadku Retiariusa ten dział zaistniał.

To co mi się podoba, a co nie zawsze w tego typu pisemkach ma miejsce, to zebrana na końcu baza danych kontaktów do kapel, lub wydawnictw, o których była mowa w zinie. Coś a’la bibliografia .

OK. Teraz coś, co interesuje chyba najbardziej, czyli z kim są w środku wywiady…:
Brian Griffin (INCIVISM, ex-Broken HOPE)
The CROWN
The GREAT KAT (great? Nie sądzę – przyp. Emanuel)
INCANTATION
SUI GENERIS UMBRA (b. dobry)
DILLINGER ESCAPE PLAN
HOLY MOSES
NOMAD (rewela!)
AMON AMARTH (zawodowstwo!)
PIGSTY
ENTER CHAOS (sporo ważnych informacji)
PSYCHOTROPIC TRANSCENDENTAL (odjechani goście)
ABSIDIA

Namiary:
RETIARIUS ZINE: DZ
Współpraca: Wojciech „Diovis” Szymański – diovis@go2.pl
Rafał „Rafik” Szwaracki – rafik-rafik@wp.pl
XPHYSHx – faustagain@hard-core.pl

Adres:
RETIARIUS ZINE
ul. Kustronia 3/2
86-300 Grudziądz
Polska

Adres e-mail ogólny: retiarius_zine@go2.pl
http://retiarius.prv.pl

Powrót do góry