DISSENTER „Contamination”

DISSENTER „Contamination” - okładka


Jest to ostatni studyjny krążek zespołu. Jeśli chodzi o zmiany względem poprzednich wydawnictw, to przede wszystkim inne jest brzmienie. Tym razem album brzmi o wiele ciężej, potężniej, ale niestety już nie ma w tym tak wiele ognia, jak na poprzednim albumie.
Płyta została nagrana w studiu Hertz, i ogólnie produkcja to kawał doskonałej roboty. Płyta jest przejrzysta, świeża, i ma swój charakter.

Jeśli chodzi natomiast samą muzykę, to nie uległa ona jakimś drastycznym zmianom. Nadal jest to brutalny, walcowaty Death metal. Tym bardziej dziwne, iż zespół już jest nie zupełnie ten sam. Niestety zespół opuścił Heter, nowymi nabytkami zaś stali się Stocker i Rob, odpowiedzialni za gitary. Słychać jednak, że tym razem materiał jest bardziej przemyślany można by nawet powiedzieć, że różnorodny. Obok typowych szybkich zagrywek, mamy momenty dokładnie zaaranżowane. Słychać, że chłopaki przyłożyli się do tego krążka.
Płytę otwiera (po intro) utwór tytułowy, czyli Contamination. I już na samym początku dostajemy obuchem w głowę. Kawałek zmiata z powierzchni ziemi. Na szczególną uwagę zasługuje też In flames of hate, doskonały kawałek, bardzo przemyślany z fajną solówką (generalnie wszystkie solówki na płycie są świetne). Nieco wolniejszy aczkolwiek nie mniej brutalny, z wyjebanymi riffami. Cała płyta utrzymana jest w średnich tempach, czasami tylko przyspiesza, bądź zwalnia.
W zasadzie jedyne zastrzeżenia jakie mam do tej płyty, to czasami zbyt duże podobieństwo do innego zespołu grającego tak połamane i brutalne struktury, czyli Lost soul. Oba zespoły są mniej więcej w tej samej niszy gatunkowej, i czasami skojarzenia są zbyt oczywiste.
Tak poza tym jest naprawdę dobrze. Zarówno jeśli chodzi o samą muzykę, jak i warsztat muzyków.
Niestety obawiam się trochę o przyszłość tego zespołu. Otóż krążek ten choć bardzo dobry i równy, nie jest porywający. I tego właśnie brakuje zespołowi. Płyty która by powaliła wszystkich, i otworzyła drzwi na świat. Więc albo nagrają płytę wyjątkową, albo będą przez bardzo długi czas walczyć o swoja pozycję na scenie, i być może nigdy nie osiągną tego na co przecież zasługują.

ocena: 8/10

Lista utworów

Intro
Contamination
Unholy sight
In flames og hate
Dawn of dignity
Ugly corpse of the angel
Born from the dead
Dirge of the deceased
Death bringer
Misty mankind

Powrót do góry