FORGOTTEN SOULS „Nine Syndromes”

FORGOTTEN SOULS „Nine Syndromes” - okładka
Muzyka: Experimental/Progressive Black/Death Metal
Strona internetowa: http://www.forgottensouls.pl
Kraj: Polska
Czadowe kawałki: War, Creature, Butcher’s Love Song

CYBERPUNKOWA CZARNA SYMFONIA



Polskie eksperymenty muzyczne zazwyczaj kończą się niezbyt pomyślnie dla ich twórców. Zazwyczaj garstka zapaleńców nagrywa materiał, innowacyjny, twórczy, a okazuje się, że nie opuszcza on ich garażu czy też murów prowizorycznie skleconego studia. W przypadku FORGOTTEN SOULS sprawa ma się zgoła inaczej. Pracę panowie zaczęli w roku 1998 i od tamtego czasu zdążyli nagrać trzy albumy (‘Nine Syndromes’ jest właśnie tym trzecim). Można by powiedzieć, że niewiele jak na dziesięć lat działalności. Jednakże prawda jest taka, że zespół przez ten czas doświadczył kilku zmian w składzie oraz zmienił się styl gry, który początkowo oscylował wokół doom i gothic metalu. Dziś jest to w pełni świadoma progresywna (i to jak!) zagrywka w pełni ukształtowanych artystycznie, pełnych wigoru facetów.

Już na samym początku uderza niesamowita wręcz ilość partii klawiszowych. Cały album wręcz ocieka wysublimowanymi dźwiękami wyjętymi rodem z cyberpunkowej symfonii. Całość zbudowana przez Pawła Groblera, który swoimi nieziemskimi partiami wychodzi na nieformalnego frontmana grupy. Dźwięki wydobywające się spod jego palców są śmiertelnie porażające, wręcz diaboliczne. Dzięki nim muzyka utrzymana jest w świetnym, industrialno-pogrzebowym klimacie, który zmiata wszystko z powierzchni ziemi. Dokładając do tego świetne i szorstkie krzyki, zgrzyty oraz świsty Rafała Piotrowskiego mamy swego rodzaju symfonię chorych dźwięków, czysty chaos i zniszczenie szalejące w głośnikach. Gitary sprawiają wrażenie bycia odrobinę na uboczu, jakby nie chciały zagłuszać potężnych partii klawiszowych, co momentami trochę irytuje, jako że dominacja jednego instrumentu czasami potrafi napsuć krwi i materiału. Jednakże całość brzmi niewiarygodnie spójnie i składnie. Zaciekłe i agresywne riffy (choć trochę przyczajone) dodają muzyce lekkiego kopa i wszystko staje się niewiarygodną metalową symfonią okraszoną elektronicznymi wstawkami. Świetne kompozycje w stylu ‘Creature’ czy spazmatycznego wręcz ‘Somatic Trauma’ wbijają w fotel i przeszywają ciało ostrymi sztyletami zgrzytów i szarpnięć. A świdrujący głos Rafała 'sVirusa' wręcz powala – nareszcie pojawił się polski wokalista, który potrafi przekazać całą moc i agresję zawartą w muzyce, z tym niewiarygodnym wdziękiem ponurego żniwiarza.

Wspomniana wcześniej progresywna nuta słyszalna jest przez całe niemal trzy kwadranse trwania płyty. Stworzyć coś oryginalnego i niebywałego, do tego bez maniery i tendencji do powtórzeń jest niezwykle trudno, jednak panowie z FORGOTTEN SOULS ułożyli dziewięć kompletnych kompozycji (reszta to klawiszowe intra budujące napięcie), z których żadna nie brzmi jak poprzednia. To jest swoista uczta, orgia dźwięków i uczuć, oniryczna podróż przez świat muzyki.

Patrząc na ten album okiem i szkiełkiem z pewnością da się zauważyć jego inność, to jest nie znajdziecie czegoś podobnego na polskiej scenie. Nigdy nie było i nie ma czegoś co by przynajmniej w dziesięciu procentach przypominało dokonanie FORGOTTEN SOULS. Gdy jednak włoży się odrobinę wysiłku i spojrzy na tę muzykę nie tylko racjonalnie, ale i rozważając ją w kontekście emocjonalno-artystycznym, okaże się, iż ta wspaniała rytmika, niezwykła melodia, agresywne zacięcie oraz niebywały mariaż progresywnego sczerniałego death metalu z falą industrialną wydał na świat niebywałą platynową gromadkę, wyszukaną artystycznie sztukę, która zasługuje na to, by być odgrywana na deskach największych scen świata. Te dźwięki będą wieczne. I mam nadzieję, że zmienią sposób w jaki postrzegamy muzykę. Zmienią polską scenę muzyczną, nadadzą jej świeżości i charakteru, więcej polotu i oryginalności.

ocena: 9/10

Lista utworów

1. S
2. Syndrome 1 – War
3. Syndrome 2 – Path
4. Y
5. Syndrome 3 – Creature
6. N
7. Syndrome 4 – Atomic Waltz
8. D
9. Syndrome 5 – Somatic Trauma
10. R
11. Syndrome 6 – Childhurt
12. Syndrome 7 – End
13. O
14. Syndrome 8 – Butcher’s Love Song
15. M
16. Syndrome 9 – Fear
17. E

Czas 40:42

Skład

Rafał ‘sVirus’ Piotrowski – wokal
Krzysztof ‘Chris’ Wójcik – gitary
Mateusz ‘Matt’ Zachorowski – gitara basowa
Paweł ‘Mr. G-sus’ Grobler – syntezatory
Piotr ‘Peter’ Wójcik – perkusja

Powrót do góry