THREAT SIGNAL „Under Reprisal”

THREAT SIGNAL „Under Reprisal” - okładka
Kraj: Kanada
Gatunek: Melodic death metal
Strona zespołu: http://www.threatsignal.com/
Dobre utwory: A new beginning, One last breath
Długość albumu: 47:01



Po raz kolejny sam się zaskoczyłem. Dlaczego? Wcześniej obok THREAT SIGNAL przechodziłem obojętnie, i raczej nie miałem większej ochoty na poznawanie twórczości Kanadyjczyków (super, że przez większość czasu myślałem, że są z USA). Kiedy debiutancki materiał THREAT SIGNAL ujrzał światło dziennie wszystkie przeczytane recenzje jakoś niezbyt wybitnie mnie zachęciły do poznania tego materiału. Jak się miało jednak okazać głównym ku temu powodem były porównania do FEAR FACTORY.
Jako, że nie za bardzo przepadam za twórczością Fabryki Strachu (choć Demanufacture rozpierdala na amen), tak nazwę THREAT SIGNAL posiałem gdzieś w mrokach pamięci. I to było raczej złym posunięciem.

Dziś dwa lata po premierze krążka potrafię się nim zasłuchiwać bez końca. Wprawdzie niby Kanadyjczycy nie odkrywają niczego nowego, ale połączenie brutalnych rytmów FEAR FACTORY ze Szwedzką szkołą melodyjnego death metalu, wyszło im bardzo dobrze. Żeby nie powiedzieć, że zajebiście. Jak już wspomniałem THREAT SIGNAL połączyło w sobie elementy muzyki Fabryki Strachu z melodyjnym death metalem. I choć melodic przeważa nad death to i tak jest bardzo ciężko. Wgniatające w ziemię mostki, nachalne przyśpieszenia, dwa odmienne wokale, masa wspaniałych i chwytliwych melodii a do tego zabijająca praca perkusji – to jest właśnie to czego mi brakowało.
Niedawno rozpadł się inny Kanajdyski zespół QUO VADIS, który również prezentował melodic death metal jednak z bardzo technicznym i progresywnym zacięciem. Na nieszczęście większości kapel Melodic Death QUO VADIS pod każdym względem było od nich lepsze… teraz kiedy mistrzowie tech melodic death odeszli w niepamięć czas rozejrzeć się za nowymi faworytami. I tu właśnie mam na myśli THREAT SIGNAL, jeśli by nie zaliczyć KATAKLYSM do melodic death metalu (co aktualnie jest nader możliwe) tak THREAT SIGNAL jest czołowym Kanadyjskim zespołem melodic death.

Co z tego, że maja jeden album, co z tego, że grają mniej technicznie od innych skoro grają mocniej ale i melodyjniej. Moja opinia może wydawać się dziwna, ale taka właśnie jest. Choć Kanada słynie z tych wszystkich tech deathowych zespołów jak choćby NEURAXIS, tak THREAT SIGNAL wyróżnia się spośród nich dobrym podejściem do melodii i przestrzeni w swojej twórczości. Dlatego też nie od razu raczą nas słodkimi melodiami, i wpierw wolą przypierdolić i pokazać pazur niż pokazać się z tej mało lubianej strony. Goryczy dla prawdziwków pewnie dodadzą czyste wokale i zapamiętywalne refreny, a to już przecież jest niemożne.

Mnie one jak najbardziej pasują a żeby powiedzieć szczerze od jakiegoś tygodnia nie potrafię się uwolnić od refrenu z A new beginning. Po prostu nie da się. Mogę tego kawałka słuchać po miliard razy a i tak mi się nie znudzi. Niezaprzeczalnie właśnie ten utwór (który ma też bardzo sympatyczny teledysk) jest najlepszym w skromnym dorobku grupy. Ale życzyłbym sobie więcej grup o takim małym a jakże smakowitym dorobku, wtedy nie musiałbym wciąż zasłuchiwać się w dokonania AT THE GATES… chociaż tego nigdy dosyć.

Mocne osiem i czekam na drugi krążek, i po cichu liczę na to, że będzie jeszcze lepszy niż debiut. Dwa długie lata czekania z pewnością zostaną wynagrodzone i fani będą mieli z czego się cieszyć. I ja również.

ocena: 8/10

Lista utworów

1. Rational Eyes 03:48
2. As I Destruct 03:40
3. One Last Breath 03:36
4. Seeing Red 04:09
5. A New Beginning 05:38
6. Counterbalance 04:26
7. Inane 03:12
8. Now 06:09
9. Faceless 03:20
10. Haunting 03:20
11. When All Is Said And Done 05:43

Skład

Jon Howard – Vocals
Pat Kavanagh – Bass
Travis Montgomery – Guitars
Norm Killeen – Drums (Dyed in the Wool, Elevator 22)
Adam Weber – Guitars (Shores of Normandy)

Powrót do góry