OPETH „Burden”

OPETH  „Burden” - okładka
Kraj: Szwecja
Gatunek: Extreme progressive metal
Strona zespołu: www.opeth.com
Dobre utwory: Burden
Długość albumu: 13:20



Po brutalnym (tak, brutalnym) Watershed miś Akerfeldt złagodniał. Zresztą nie pierwszy i nie ostatni raz, a ja… chyba niekoniecznie jestem fanem łagodnego OPETH. Chociaż gdyby się tak zastanowić to ja w ogóle nie jestem ani fanem ani zwolennikiem Szwedzkiej formacji. Po prostu ostatni album mnie zabił. A singiel?

Cóż odmienny. Jak już mówiłem miś Mikael złagodniał. W sumie to ja się mu nie dziwie w tym roku wraz ze swoimi załogami wydał dwie bardzo intensywne płyty. Mowa oczywiście o BLOODBATH i OPETH, zatem nie dziwne, że po tak wyczerpującym death metalowym łojeniu przyszedł moment refleksji, zastanowienia, czegoś co możemy nazwać muzycznym odkupieniem. Dźwięki mroczne, subtelne, przemujące i kojarzące się z prog rockiem/metalem sprzed dekad…

Otwierający album Burden to idealny przykład na to, iż Mikael doskonale czuje tą muzykę, wie jak tworzyć przestrzenny nastrój, wie jak śpiewać, mruczeć, wie jak doprowadzić słuchacza do audiofonicznej ekstazy. Choć i otwieracz Burden i Mellotron Heart to utwory spokojne, podskórnie wyczuwam w nich małą dozę zła, takiego które gdzieś tam ukryte dopiero szuka w sobie siły by się uwolnić. Dziwny, schizofreniczny ale i taki ciepły klimat obu utworów są… wspaniałe. Te dwa utwory to nie całość singla. Na dodatek otrzymujemy całkiem przyzwoity niemalże OPETHOWY cover… ALICE IN CHAINS. I tu taka mała dygresja… zawsze wolałem SOUNDGARDEN niż ALICE IN CHAINS, ale co tam Would, w wykonaniu Szwedów to wspaniały emocjonalny utwór, zagrany z zajebistym feelingiem i groove. Dodajmy do tego przejmujący wprost obejmujący serce słuchacza głos Mikaela i jesteśmy w domu. Świetne wykonanie.

Ciekaw jestem tylko jednego. Czy OPETH po wydaniu tak dobrego metalowego albumu jak Watershed nagle wróci do klimatów z Damnation i nagra album który będzie równie… akustyczny jak poprzedni. Równie emocjonalny i równie… lekki w odbiorze? Hm, nie wiem czy w moim przypadku to dobrze czy źle, ale o dziwo, chciałbym taki album. A może nawet dwa? Jeden metalowy a drugi łagodny? O tak. Tak by było doskonale.

ocena: 8,5/10

Lista utworów

1. Burden (Radio Edit) 04:09
2. Mellotron Heart 05:28
3. Would? (Alice in Chains Cover) 03:43

Skład

Mikael Ĺkerfeldt – Vocals, Guitar (Bass on „My Arms, Your Hearse”) (Bloodbath (Swe), Steel (Swe), Sörskogen, Katatonia (Swe), Eruption)
Fredrik Ĺkesson – Guitar (Southpaw, Talisman, Krux, John Norum, Arch Enemy, Sabbtail, Shock Tilt, Tiamat)
Martin Mendez – Bass (Requiem Aeternam (Ury), Eternal (Ury), Vinterkrig (Swe))
Martin Axenrot – Drums (Bloodbath (Swe), Witchery (Swe), Nephenzy Chaos Order, Nifelheim (Swe), Triumphator (Swe), Morgue (Swe), Satanic Slaughter, Blasphemous (Swe))
Per Wiberg – Keyboards (Spiritual Beggars)

Powrót do góry