Muzyka: Death Metal
Strona internetowa: www.myspace.com/malevolentcreation
Kraj: USA
Czas: 41:33
Dobre utwory: „The will to kill”, „Assasin squad”
DEICIDE, MALEVOLENT CREATION, DEATH, OBITUARY – co łączy te wszystkie kapele, prócz tego,że są legendami sceny death metalowej? Odpowiedź brzmi – Floryda. Coś na tej Florydzie jest takiego, że większość moich ulubionych zespołów z tego klimatu, pochodzi właśnie stamtąd. Nie wiem co sprawia, że niesamowite kapele rosną tam jak grzyby po deszczu…bardzo brutalnym deszczu, hehe.
„The will to kill” to brutalne 40 minut ostrej jazdy, opatrzonej tekstami oscylującymi wokół morderstw, okaleczeń i innych chorych patentów i pomysłów panów z MALEVOLENT CREATION. Do wydawnictwa zostały stworzone dwie wersje okładki – na rynek europejski i amerykański. Ta druga dużo bardziej krwawa, została widocznie uznana 'zbyt krwawa' jak na nasz rynek…ale to już nie pierwszy i nie ostatni raz takie cuda się dzieją, mamy do czynienia z tym samym co spotyka zawsze chociażby CANNIBAL CORPSE. Odnośnie zawartości – oryginalnie z pewnością nie jest. Ciężko odkryć coś nowego, fascynującego czy tez eksperymentalnego w death metalu, skoro istnieje już tyle lat jako gatunek. Mamy zatem blast na blaście, zero jakichkolwiek melodyjnych partii wokalnych, szybkie stopy perkusyjne i mało rozbudowane riffy gitarowe. Czyli wszystko na swoim miejscu. Od czasów „Retribution” lata świetlne, jeśli chodzi o brzmienie i produkcję – tutaj znaczna poprawa. Moimi faworytami są: tytułowy „The will to kill” oraz „Assasin squad”, z niesamowitym, zapadającym w pamięć refrenem. W tym drugim zastosowany został niezły podział wokaliz, wysokich z niskim growlem, co w efekcie dało mocne zbrutalizowanie całego kawałka. Słuchając, chwilami czuć thrashowy powiew na plecach,ale to z pewnością z powodu niektórych riffów, które dało by się wrzucić do worka z napisem 'thrash'. Wiadomo – METALLICA to to nie jest, ale dałoby się podciągnąć niektóre zagrywki pod np, SLAYERa. Dodatkową ciekawostką, może być fakt iż solówkę na „Assassin Squad” nagrał James Murphy, znany choćby z TESTAMENTu. Dla wielu minusem może być jednostajność albumu…ale czy w czystym death metalu jak MALEVOLENT CREATION, czy DEICIDE chodzi o mieszanie i różnorodność? No właśnie.
Zatem chwytać krążek, odtwarzać i niech włączy się i wam „chęć na zabijanie”.
ocena: 8/10
Lista utworów
1. The Will to Kill
2. Pillage and Burn
3. All That Remains
4. With Murderous Precision
5. Lifeblood
6. Assassin Squad
7. Rebirth of Terror
8. Superior Firepower
9. Divide and Conquer
10. The Cardinal`s Law
11. Burnt Beyond Recognition
Skład
Kyle Symons – Vocals
Phil Fasciana – Guitar
Rob Barret – Guitar
Gordon Simms – Bass
Justin DiPinto – Drums
Przeczytaj jeszcze
COMPULSIVE + CRY OF THE NILE „The Voiceless Symphony”
MISANTHROPIC RAGE „Gates No Longer Shut”
EXHORDER „Defectum Omnium”
CORTEGE „Vandari”
SAMAEL „Passage – Live”
LA MER „Tetrahedra”
ABSQUE COR „Na zawsze cieniem…”
WAYFARER „American Gothic”
REBAELLIUN „Under the Sign of Rebellion”
WILCZYCA „Magija”
RAVENOIR „Cultus Inferi”
THY CATAFALQUE „Alföld”
HYPNOS „Deathbirth”
SEPULCRUM „Lamentation of Immolated Souls”
KINGDOM „Abusive Worship In The Chamber Of Shame”
FURIA GNIEW „Wstyd”
MROME „Leech Ghetto”
SZNUR „Ludzina”
TÚRIN TURAMBAR „RABARBATTOIR czyli CUDOWNE ROZMNOŻENIE SMOŁY”
PUKEWRAITH „Banquet of Scum”
HELL’S CORONATION „Transgression of a Necromantical Darkness”
EUTANOR „Assembling Tomorrow”
NUNSLAUGHTER „Hells Unholy Fire”
MROME „Noetic Collision On The Roof Of Hell”
WILCZYCA „Magija”
MOLEKH „Ritus”
CTHULHUSS „Oblteration Of Soul”
DOOMSTER REICH „Blessed Beyond Morality”
UKĆ „Coming Out”
