ETHELYN „Devilicious”

ETHELYN „Devilicious” - okładka
Gatunek: Melodic Black/Death Metal
Kraj: Polska
Czas: 46:34
Oficjalna strona: www.ethelyn.org
Myspace: www.myspace.com/ethelynband



No i stało się. Po dwóch latach od premiery leciwego już materiału „Traces Into Eternity” opoczyński ETHELYN powrócił z kolejnym bluźnierstwem zatytułowanym „Devilicoius”. Cieszy fakt, że w końcu los się uśmiechnął do tych weteranów i zaczęli regularnie wydawać płyty, bo jak już wspominałem przy okazji recenzowania poprzedniej, chłopaki mają potencjał i z całą pewnością potwierdzają to nowym wydawnictwem.

Nim jednak zacząłem analizę zawartości „Devilicious”, powróciłem pamięcią do debiutanckiego krążka tej załogi. Przetarłem kurz, zapuściłem, przesłuchałem raz i drugi, przypomniałem sobie i wtedy dopiero z (nie)czystym sumieniem przystąpiłem do oceny nowej propozycji. Ot, taki zabieg aby wyrobić w sobie nieco obiektywizmu w stosunku do progresu muzycznego ETHELYN. I jak z tym wyszło? Ano tak, że nie zawiodłem się. Chłopaki wciąż kroczą dawno obraną przez siebie drogą. Jest to ten sam melodyjny Black/Death Metal, którym katowali moje uszy w przeszłości. Ale, ale… nie dajcie się zwieść moim słowom, bo dużo nowych rzeczy zostało przemyconych do starego oblicza ich muzyki. Przede wszystkim „Devilicious” jest brutalniejszy od „Traces Into Eternity”. Bardziej Death Metalowy rzekłbym, co objawia się zarówno w pracy gitar (więcej technicznych, progresywnych zagrywek, solówek etc.), zróżnicowaniu wokaliz (przewaga głębokiego growlu nad Black Metalowym skrzekiem) jak i w samym brzmieniu (potężniejsze i bardziej selektywne). Same kompozycje wydają się być nieco szybsze i powiedzmy sobie szczerze bardziej spójne od tych z debiutu. A tak, żeby było jeszcze ciekawiej całość urozmaicona została trzema mrocznymi, instrumentalnymi utworami, zahaczającymi o Dark Ambient. I mimo, że trwają krótko, bo każdy z nich niespełna minutę, to doskonale oddają charakter „Devilicious” – albumu niespokojnego, agresywnego, melodyjnego i w pełni dojrzałego.

Słychać, że na najnowszej produkcji ETHELYN poczuł się o wiele pewniej na poletku melodyjnego Black/Death Metalu i że w tym momencie nie mają sobie równych w kraju. Mam nadzieję, że owo poletko tak wytrwale przez nich uprawiane jeszcze nieraz przyniesie żniwo takiej jakości.

ocena: 9.5/10

Lista utworów

1. New Aeon Utopia
2. Self-made Liberation
3. Thunder Striked Twice
4. Despiritualized
5. Timetis (Instr.)
6. Cold Heaven
7. Necrotic
8. Abyssum Abyssus Invocat (Instr.)
9. Devilicious
10. Sinvasion
11. Death-shaped Art
12. The Confessor
13. Farkasember (Instr.)
14. Pocket Full of Satan

Skład

Mysth – Vocals
Nameless – Guitar
Wrath – Bass
Morbid – Drums
Bogunieslav – Guitar

Powrót do góry