ENDVADE „Ascension”

ENDVADE „Ascension” - okładka
Muzyka: Djent
Strona internetowa: www.facebook.com/endvadeofficial
Kraj: Kanada
Czas trwania: 20:36 minut (4 utwory)



Kosmici, latające spodki, pentagramy w polach kukurydzy- cóż, „New York Times” też czasem coś trafi… „Obcego” ani „Gwiezdnych Wojen” nie oglądałam, a „E.T.” nawet mnie nie wzruszyło. A jednak Endvade postanowiłam dać szansę…

Po moich ostatnich przygodach z kanadyjskim metalem (mimo swojej niszowości brzmienie to jest bardzo charakterystyczne) „Ascension” nie wydało mi się jakoś szczególnie perwersyjne. Wszystko jest w porządku- growle- są, czyste wokale- obecne, lekkie echa elektroniki również. Wszystkie te elementy zawarto w „Another One Big Shelley”, w którym świdrujący riff oraz wokale podrasowane jeszcze jakimiś niesamowitymi efektami (specjalnymi ?) wzmagają jeszcze wrażenie pewnej „pozaziemskości” muzyki Endvade. Zespół poszedł jednak o krok dalej, wykorzystując ogromne pokłady melodyki oraz zapadającą w pamięć barwę wokali- w „Religion” ten niepokojący efekt Kanadyjczycy uzyskali dzięki połączeniu niezwykle chwytliwej melodii z opętańczymi wraskami wokalisty, a także tych ostrych gitar przebijających się w pierwszych sekundach przez akustyczny mur. Nie inaczej brzmi „Unconditional Love”, jednak mimo tego podobieństwa utwór nie jest powtarzalny ani nudny, a to za sprawą nowej, równie specyficznej melodii. Te dwie hmm… bomby witaminowe przedziela bardziej poważne „How’s The Rain”-(najbardziej brutalne na „Ascension”)- zabrakło w nim zarówno melodyjnych wokaliz, które zastąpiono chóralnymi okrzykami, jak i syntezatorowych udziwnień. Właściwie utwór ten jest jakby miłą odskocznią od lekkostrawnych kawałków, dla mnie jednak to bardziej melodyjne oblicze Endvade jest bardziej przekonujące…

E.T. GO HOME…

ocena: 8,5/10

Lista utworów

Another One Big Shelley
Religion
How's The Rain
Unconditional Love

Skład

François Bertrand -gitara
Olivier Lamoureux – gitara
Alexandre Saint-Pierre -wokal
Alex Provost Richard -perkusja
Alexandre Paquette -bas

Powrót do góry