MALCHUS „Dziedzictwo”

Wydane własnym nakładem, 2019

Muzyka: Christian Metal / Melodic Doom Death Metal / Folk Metal / Progressive Metal

Strona internetowa:

https://www.facebook.com/malchuspl/

https://malchus.bandcamp.com/album/dziedzictwo

Czas trwania: 43:00 minuty (11 utworów)

Kraj: Polska

Muzykę MALCHUS obserwuję prawię od początku… Podoba mi się u nich to, że mimo, iż w Polsce popyt na chrześcijański Metal jest bardzo mały to muzycy nie poddają się i trwają przy swoich ideach nadal koncertując i wydając (tym razem) już szósty album, jakim jest ”Dziedzictwo”…

Z albumu na album muzycy delikatnie wprowadzają coś nowego do swoich aranżacji. Ogólnie ich muzyka zawsze krążyła wokół ekstremalnego Metalu, czasami bardziej zbliżając się w stronę melodyjnego Doom / Death Metalu czy rzadziej Black Metalu. Ale zawsze było mrocznie i ciężko, drapieżnie oraz melodyjnie z melancholijnym westchnieniem…

Tym razem MALCHUS zapewne nawiązując do warstwy lirycznej dodatkowo wplótł w swoje aranżacje mocno odczuwalne akcenty folkloru i muzyki dawnej. A to pod postacią klawiszowych dźwięków stylizowanych na akordeon, trąbkę, ksylofon, cymbały, skrzypce czy jakieś azjatyckie piszczałki. Wykorzystanie tych nie-metalowych dźwięków jest bardzo umiejętne. Świetnie podkreślają lub uwydatniają pewne frazy albo tworzą klimatyczne tło. Ponadto wprowadzają specyficzny nastrój… mroczny, melancholijny, tajemniczy, mistyczny…

Ponadto w aranżacjach często pojawiają się ostre i energiczne cechy Folk Metalu, słyszalne nie tylko w charakterystycznych solówkach, ale i w swoistych riffach. Oczywiście celowo użyłem określenia „Folk Metalu” a nie „Pagan Metalu” ze względu na liryki i chrześcijańskie przesłanie zespołu, aczkolwiek te muzyczno-metalowe „folkowe” patenty częściej kojarzą się z Pagan Metalem (nasycone instrumentalno-black-metalowym tchnieniem).

MALCHUS jednak nie kończy na tym w swoich kompozycjach i sporadycznie wykorzystuje

dźwięk „organów Hammonda” co mogłoby przywoływać na myśl klasycznego Hard Rocka jednak przy zestawieniu z tak ciężkimi i ostrymi gitarami przypominają mi się dokonania starych doom-death-metalowych kapel (także z innymi dźwiękami klawiszy, chociażby skrzypiec). Do tego jeszcze incydentalnie dochodzą skoczne patenty Groove Metalu i echa Ambient’u. A zatem jest dynamicznie i progresywnie z momentami mistyczno-melancholijnego ukojenia.

Oczywiście growlujący śpiew jest podstawą. Jednak czasami pojawiają się także drapieżne melodeklamacje, recytacje, a nawet przez kilkanaście sekund gdzieś w tle błądzą żeńskie (w fokowym stylu) wokalizy.

Album bardzo dobry, zdywersyfikowany i atmosferyczny. Polskie liryki dopełniają całości…

Lista utworów:

  1. Przypadek 0
  2. Dolina
  3. Przedstrach
  4. Rozpoznanie
  5. Dziedzictwo wojny
  6. Ciało i krew
  7. Dziedzictwo krwi
  8. 1
  9. Nadzieja nie umiera
  10. Niewinny
  11. Dziedzictwo zwycięstwa

Skład:

Radosław „Radii” Sołek – Wokal & Gitara & Klawisze

Tomasz „Papirus” Pyzia – Perkusja

Bartosz Tulik – Bas

Tomasz Domka – Gitara

Ocena: 8.5/10

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, dziennikarstwo muzyczne, religioznawstwo, orientalistyka, antropologia, psychologia, medycyna, socjologia. Ulubione gatunki muzyczne: przede wszystkim wszystkie gatunki Metalu, Hardcore'a, Progresywny Rock oraz Gothic, Ambient, Muzyka Klasyczna, Etniczna, Sakralna, Chóralna, Filmowa, New Age, Folk i czasem Jazz, Elektro, Muzyka Eksperymentalna, Alternatywna... Współtworzył magazyn & webzine Born To Die'zine jako Gnom.
Powrót do góry