THANATEROS „Insomnia” (Special edition)

FastBall Music & Bob-Media & Echozone, 2020

Muzyka: Gothic Folk Metal
Strona internetowa:
http://www.thanateros.net/
https://www.facebook.com/thanateros.music
https://echozone.bandcamp.com/album/insomnia-special-edition
Czas trwania: 75:00 minut (17 utworów)
Kraj: Niemcy

Wśród codziennych obowiązków znalazłam chwilę dla siebie i spędzę ją przy dźwiękach zespołu THANATEROS oraz reedycją ich albumu „Insomnia” z bonusowymi utworami. Zespół powstał w 2000 roku, to też ważna data i dla mnie, wówczas powiedziałam „Tak” mężczyźnie, który do dzisiaj jest moim mężem, ojcem moich dzieci i człowiekiem, który wprowadzał mnie w świat muzyki Metalowej. To taka refleksja….

Wracając do zespołu, pochodzą z Niemiec, męski pięcioosobowy skład i 20 lat doświadczenia w swojej gothic-folkowo-metalowej twórczości, co słychać już od pierwszego utworu. Wydali pięć albumów, ostatni w 2019 to właśnie „Insomnia”. A recenzowana przeze mnie płyta to specjalna edycja dystrybuowana przez Echozone/Bob-media zawierająca bonusowe 4 instrumentalne utwory, co w sumie daje aż 17 utworów, których chce się słuchać. I jak sam tytuł płyty mówi, z tym albumem możemy zapaść na bezsenność. Im dłużej słucham, tym bardziej muza mnie pochłania, a jej dźwięki przeszywają na wylot. A intrygująca okładka z oknem na ocean tylko podkreśla jak daleko mogę podryfować z dźwiękami utworów zespołu THANATEROS, które otulając moje wnętrze, zabiorą mnie na głębiny sięgając po moją wrażliwość i uczucia, bijąc się z moimi myślami.

Ten album to kolejny dowód, jak muzyka może nas obudzić. Męski i zarazem melodyjny wokal jest jak otchłań oceanu, wydaję się nie do ogarnięcia, pochłania jak fala, ale dobija do brzegu, by w kolejnym utworze zabrać mnie w dalszy rejs. Mówione kwestie to jak zapowiedź jakiegoś wydarzenia, podnoszą napięcie i tak jak na oceanie cisza jest zapowiedzią burzy, one zapowiadają wyśpiewane, łatwo wpadające w pamięć refreny, które wpływają na poprawę naszej aury dając powiew dobrej energii. Wokal połączony z muzą, która najbardziej jest dla mnie zbliżona do szwedzkiego zespołu TIAMAT w połączeniu z przyprawiającymi o dreszcze irlandzko-celtyckimi folkowymi melodiami i dobrze wyeksponowanym dźwiękom skrzypiec oraz klawiszy tworzą otoczkę niepowtarzalnego klimatu.

Wszystko razem działa jak eter, który odurza nas. Całość dopełniają dobrze zharmonizowane, skomponowane, ciężkie gitary, które dodają metalowego brzmienia, a w efekcie tworzą spójną całość, nieogarnionego i jak niesamowitego ducha oceanów.

Cztery ostatnie utwory to instrumentalne dowody na to, że zespół jest nieprzeciętny, jednocześnie najwyższej próby i pierwszej wody. Rejs z nimi to wielka przygoda i niezapomniane wrażenie. Aż nie chce się z powrotem dobić do brzegu. Z Nim na pokładzie chce się nieskończenie dryfować po oceanie marzeń.

Sięgnij i Ty po „Insomnię”, nie zasypiaj, bo mogą popłynąć bez Ciebie…

Lista utworów:
01. Everything Starts…
02. Wait For Me
03. The Lost King
04. Cthulhu Rising
05. That is not Dead…
06. Black Tide
07. Graken
08. Welcome to the Dream…
09. From The Pain
10. Shine
11. When Worlds Collide
12. Wärmetod
13. Everything Ends…
14. Wait For Me (Instrumental)
15. From The Pain (Instrumental)
16. Shine (Instrumental)
17. Black Tide (Instrumental)

Skład:
Ben Richter – wokale & programowanie
Chris Ryll – bas
Chris Lang – gitary
Christof Uhlmann – skrzypce
Marcus Hotz – perkusja

Skład: 10/10

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: Podróżowanie, muzyka, afrykanistyka. Ulubione gatunki muzyczne: Rock, Metal, Blues, Folk, Muzyka Klasyczna, Orientalna, Chóralna, Filmowa, New Age i wszelkie połączenia powyższych gatunków.
Powrót do góry