SHAMBLES „Oneiric Visions”

Old Temple, 2022
Muzyka: Doom/Death Metal
Strona internetowa:
https://oldtemple.bandcamp.com/album/shambles-oneiric-visions
https://www.facebook.com/ShamblesDoomDeath
Czas trwania: 44:42 (5 utworów)
Kraj: Tajlandia

Dzisiaj jest tak ekstremalny dzionek, że z miłą chęcią zdołuje swoją „duszę”, a zarazem wrócę do lat młodości, kiedy byłem jeszcze piękny (chyba), a zarazem gówniarzem…

SHAMBLES pochodzi… No właśnie skąd pochodzą Tajlandczycy?! I co mogą sobą reprezentować?! Odpowiedz jest prosta… Nieskomplikowane połączenie Doom / Death Metal’u… Takiego, który wbija w posadzkę! Zawsze Azja (nie mylić z Tuchajbejowiczem vel Daniel O.) była i jest kopalnią owych DIAMENTÓW! W pewnym sensie zatrzymali się na starych pierwodrukach, i to się ceni.

Mało tego Oni dorzucają do tego zapomnianą charyzmę Oldschool’a. Tego, który przeminął już wiek temu… Kiedy jeździło się nie na festiwale, nie na koncerty, a na gigi… Kiedy każdy wyjazd groził kosą… Ba chłopaki pomykają już od 24 latek, więc coś sobą reprezentują. I jest w tym stary duch, starzy bogowie. Stare przesłanie, które mówi, że nie technika czyni mistrza. Chociaż tutaj można powiedzieć, że efekt był zamierzony… Na tyle, że można śmiało stwierdzić, iż są atomy Black Metal’u.

Słuchając Ich przychodzą na myśl najlepsze lata, kiedy to METAL był samoistnym złem, który miażdżył swoją monotonią… walcowatością, i tym nakurwiającym momentalnym przyśpieszeniem… Ale przede wszystkim tą grobową aurą!!! Tym wokalem, który świdrował mózg? Ową monumentalną perą? Ty cykaniem po gitarach?

Czy będzie, czymś dziwnym, że słyszę tu szwedzki metal śmierci? Doprażony francuską flegmatyczność a’la Mizantropijna ślamazarność, hehehe. Mamy album udany… Taki, który mówi „przypierdol mu, a później się martw!”

Może nie jestem obiektywny, ale mają dużo wspólnego z naszymi chłopakami z dawnych lat… Pamiętacie te brzmienie… Takie, prymitywne, proste… Tu może jest rasowane, ale to jest ten METAL, który kochałem… Dla Mnie PANDEMONIUM, ARMGEDON… Bluźniercza muzyka, bluźniercze wyzwanie, ale Oni są z tego pokolenia! Może nie grają na tym cudeńku jak Protoplaści, jednakże oddają ducha tamtych czasów.

 

Lista utworów:
01. The Ophidian Day
02. Formulas Of Magic Death
03. Oneiric Visions
04. Gate Of The Occult
05. Exe Isis Mors
06. Mother Of Luminous Blood

Skład zespołu:
Chainarong Meetprasert – Wokal
Issara Panyang. – Gitara
Thottsaphon Ayusuk – Gitara
Khairudun Bi Manli – Bas
Thinnarat Phougmanee – Perkusja

Miejsce zamieszkania: Parczew, Polska. Zainteresowania / Hobby: muzyka, dziennikarstwo muzyczne, wiara w kult przodków, filmy (zakłamujące historię), w pewnym sensie narodowy socjalizm (bardziej ukierunkowanym ku neo-pogaństwu), historia (warcholstwo szlachty polskiej & lisowczycy), a w szczególności Asterix i Obelix (komiks wszech czasów. Rene Goscinny i Albert Uderzo rules! Aczkolwiek w pewien sposób wzorowane na Kajku i Kokoszu), dodam jeszcze Wiedźmin i reszta z gatunku fantasy... jak Conan, Salomon Kane czy też Vuko Drakkainen, a obecnie Jaksa. Ulubione gatunki muzyczne: nihilistyczno-mizantropiczne, a zarazem psychodeliczne odłamy, ogólnie rzec biorąc nie stronie od thrash (na nim się wyhodowałem), black, folk, pagan, slav, viking, etc. alternatywna... Stworzył Born To Die'zine.
Powrót do góry