DARZAMAT „In the opium of Black Veil”

DARZAMAT „In the opium of Black Veil” - okładka


Muzyka zespołu wyrosła na gruncie dwóch gatunków: 4AD i black metalu zwłaszcza tego spod znaku symfonicznego (a po prawdzie klawiszowego pomiędolonego komputerowo). Jak dla mnie jest ona owszem z tego sortu, którego da się posłuchać, jednak mam poważne zastrzeżenia co do sposobu realizacji wokali. Można je wyszczególnić na 3 grupy – growlujący-blackowy – wyszedł dobrze; męski sopran – słabe warunki głosowe, nie trafia do mnie; damski – wrażenie debiutu w studio, choć to przecież nieprawda, bywają słabe miejsca. Bezwładne i bezsilne. Mam również wrażenie, iż nie bardzo doceniono wypracowane od czasów Hendrixa, The Beatles i Pink Floyd możliwości i techniki jeśli chodzi o atrakcyjne sposoby realizacji wokali w systemie stereo. Bardzo fajnie brzmi sekcja, co jest niewątpliwie atutem mocnym materiału, aczkolwiek jest to muzyka oparta na parapetach, co w moich oczach czyni ją mniej atrakcyjną, tym bardziej, iż partie klawiszy rażą mnie sztampą schematem i są przewidywalne. Jakby tym zasadom podporządkowane zostały partie gitary, które specjalnie się nie wykazują, acz wrażenie odnoszę, że cisną na pręty klatki pod tytułem styl DARZAMAT.
Jest to płyta dobrze zrealizowana (minus za wokale) i w świetle asortymentu obecnego Metal Mind stanowi kontynuację linii wydawniczej tej firmy. Jeśli nie obce są ci SUMMONING, THERION, ARTROSIS, elementy BURZUM oraz DEAD CAN DANCE, ENYA, to kup sobie tę drugoligową kalkomanię, a powinieneś być usatysfakcjonowany. Ja osobiście do takiej muzyki podchodzę z nieufnością, gdyż mało słyszę w niej elementów charakterystycznych dla indywidualisty, jakim powinien być szukający muzyk, tworzący dzieło oryginalne. Ale i owszem, przyznaję, że paru rzeczy, zwłaszcza związanych z robotą w studio i masteringiem muzycy z podziemia mogliby pozazdrościć. Imponuje mi także konsekwencja muzyków, którzy zrealizowali niemal w 100 % elementarne wytyczne swego gatunku. Mi ta płyta specjalnej frajdy na dzień dzisiejszy nie sprawia. Lubię krzykaczy, lubię śpiewaków, piosenkarzy, trubadurów, klezmerów itp., ale słuchanie wyjców źle wpływa na moje metalowe dajmonion.
Tako rzecze Emanuel.
Amen!

Lista utworów

Beyond The World
In The Opium of Black Veil
From The Earth To he Stars
Ancient Philosophy
Secret Garden
Ancient Philospophy – remix

Skład

Flauros – male vox
Simon – midi programm
Kate – female vox
Daamr – guit, bass
Bomba – drums

Powrót do góry